Piłkarze kończący grę w Bodo/Glimt to islandzki obrońca Alfons Sampsted, król strzelców norweskiej ligi - Norweg tanzańskiego pochodzenia - Amahl Pellegrino oraz izraelski bramkarz Nikita Haikin.
Norweska liga gra w systemie wiosna-jesień, więc oznacza to, że w meczach z Lechem Poznań 16 lutego w Bodo i 23 lutego w Poznaniu już nie wystąpią. Największa strata dotyczy oczywiście Pellegrino, który w tym sezonie Eliteserien zdobył 24 bramek w 26 występach.
„Z Amahlem jeszcze rozmawiamy, lecz wygląda na to, że raczej nie pozostanie u nas, a Sampsted i Haikin już zapowiedzieli odejście" wyjaśnił prezes klubu Frode Tomassen.
"To jest problem Bodoe/Glimt, który proponuje piłkarzom zbyt krótkie kontrakty. Później po ich zakończeniu odchodzą bezpłatnie, a zagraniczne kluby są im w stanie zaproponować lepsze wynagrodzenia. W przyszłym sezonie zabraknie więc trzech zawodników, a wszystko wskazuje na to, że za rok odejdzie kolejnych pięciu" - skomentował kanał telewizji NRK.