Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Eurofarm Pelister gorszy od Industrii Kielce w meczu 6. kolejki Ligi Mistrzów

MIchał Olejniczak zdobył pięć goli przeciwko Eurofarm
MIchał Olejniczak zdobył pięć goli przeciwko EurofarmPAP
Piłkarze ręczni Industrii Kielce w meczu 6. kolejki Ligi Mistrzów pokonali na wyjeździe macedoński Eurofarm Pelister 24:21 (14:8). To trzecie zwycięstwo polskiej drużyny w tych rozgrywkach.

Przed sezonem macedońską ekipę zasilili m.in. algierski bramkarz Khalifa Ghedbane (poprzedni klub Dinamo Bukareszt), serbski prawoskrzydłowy Bogdan Radivojevic (Pick Szeged) i bośniacki prawy rozgrywający Nejc Cehte (GOG). Mimo tych wzmocnień Eurofarm w pięciu dotychczasowych meczach Ligi Mistrzów nie zdobył nawet jednego punktu. Posadą za to zapłacił trener Aleksandar Jovic. W starciu z Industrią drużynę poprowadził dyrektor sportowy Branislav Angelovski.

Swoje problemy, tylko trochę innego rodzaju mają kielczanie. Kontuzje nadal leczą niemiecki bramkarz Andreas Wolff i hiszpański prawy rozgrywający Alex Dujshebaev. W ostatnim meczu LM z Pick Szeged urazu stawu skokowego doznał lewy rozgrywający Szymon Sićko i lidera klasyfikacji strzelców tych rozgrywek (37 bramek) również zabrakło w środowym pojedynku.

Mimo tych ubytków składzie polska drużyna rozpoczęła spotkanie, jak przystało na drugi zespół Ligi Mistrzów poprzedniego sezonu. Świetnie poczynaniami gości dyrygował Haukur Thrastsarson. Islandczyk nie tylko sprawnie rozdzielał piłkę, ale z czterech pierwszych bramek Industrii zdobył trzy. W ósmej minucie bramkarz Eurofarmu Khalifa Ghedbane po raz drugi skapitulował po rzucie Tomasza Gębali i gospodarze przegrywali już 2:7.

Macedońska drużyna kompletnie nie mogła sobie poradzić ze świetnie zorganizowaną defensywą rywali. Podopieczni Angelovskiego przez 12 minut nie dobyli żadnej bramki i przegrywali już w pewnym momencie 3:11 (22. min – trafienie Michała Olejniczaka). Dopiero pod koniec pierwszej połowy, kiedy kielczanie trochę spuścili z tonu, udało się im przeprowadzić kilka składnych akcji. Po 30 minutach przewaga zespołu z Kielc była bezdyskusyjna, goście wygrywali 14:8.

Druga część gry rozpoczęła się od zmarnowanego karnego przez Arkadiusza Morytę i bramki Denisa Vasileva dla Eurofarmu. Gospodarze poczuli, że jeszcze nie wszystko w tym meczu jest stracone. Pomogli im w tym kielczanie, którzy zaczęli popełniać niewytłumaczalne błędy w ataku. Trzeba jednak też przyznać, że dużo lepiej po przerwie bronił Urban Lesjak, który zastąpił Ghedbane.

Przewaga gości malała w zastraszającym tempie. W 38. min po bramce Pavle Petrovica ekipa z Macedonii Płn. zmniejszyła straty do czterech trafień (12:16), a po rzucie Bogdana Radivojevica sześć minut później do dwóch (15:16). Później powtarzał się ten sam scenariusz. Kielczanie odskakiwali na dwa trafienia, a gospodarze zdobywali bramkę kontaktową. Jeszcze na dwie minuty przed końcem po skutecznym rzucie Urosa Borzasa podopieczni trenera Tałanta Dujszebajewa prowadzili tylko 22:21.

Nerwową atmosferę w kieleckim obozie uspokoiła dopiero bramka Michała Olejniczaka, a młodszy syn szkoleniowca Industrii Daniel ustalił wynik meczu. Gospodarze ponieśli szóstą porażkę, a zespół z Kielc odniósł trzecie zwycięstwo. 

Wynik meczu:

Eurofarm Pelister – Industria Kielce 21:24 (8:14)

Eurofarm Pelister: Urban Lesjak, Khalifa Ghedbane – Bogdan Radivojevic 6, Żarko Peszewski 4, Uros Borzas 3, Cvetan Kuzmanovski 2, Kasper Kisum 2, Domen Tajnik 1, Pavle Petrovic 1, Petar Atanaseivikj 1, Denis Vasilev 1, Nejc Cehte, Mario Tankoski, Nenad Kosteski, Andreas Nielsen, Pavle Atanasijevikj.

Industria Kielce: Miłosz Wałach – Michał Olejniczak 5, Arkadiusz Moryto 4, Haukur Thrastarson 4, Dylan Nahi 3, Igor Karacic 2, Tomasz Gębala 2, Daniel Dujshebaev 2, Arciom Karalek 1, Nicolas Tournat 1, Benoit Kounkoud.

Karne minuty: Eurofarm – 12, Industria – 10.

Sędziowali: Marko Boricic i Dejan Markovic (Serbia).