Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Druga porażka Orlen Wisły Płock w Lidze Mistrzów. U siebie byli gorsi niż Dinamo Bukareszt

PAP
Druga porażka Orlen Wisły Płock w Lidze Mistrzów. U siebie byli gorsi niż Dinamo Bukareszt
Druga porażka Orlen Wisły Płock w Lidze Mistrzów. U siebie byli gorsi niż Dinamo BukaresztFot. PAP/Szymon Łabiński
Piłkarze ręczni Orlen Wisły przegrali w Płocku z Dinamem Bukareszt 26:28 (11:12) w meczu 2. kolejki Ligi Mistrzów. To druga porażka mistrzów Polski w tych rozgrywkach. Ich najskuteczniejszym zawodnikiem był zdobywca 7 goli Michał Daszek.

Drużyna gości prowadzona przez hiszpańskiego szkoleniowca Davida Davisa, który przed sezonem związał się dwuletnim kontraktem z 20-krotnym mistrzem Rumunii, to prawdziwa "Wieża Babel". Następca słynnego rodaka Xaviego Pascuala (latem przeszedł do Veszprem) zabrał do Płocka zawodników 12 nacji plus trzech rumuńskich graczy. W składzie Dinama znalazło się aż czterech byłych piłkarzy zespołu z Kielc: Vladimir Cupara, Branko Vujovic, Darko Djukic i Haukur Thrastarson.

Początek meczu przebiegał z lekką przewagą drużyny z Bukaresztu, głównie dzięki dobrej postawie bramkarza Cupary. Jego vis-avis Mirko Alilovic nie zdołał zastopować czterech pierwszych rzutów rywali, poradził sobie dopiero z karnym Miklosa Rosty. Międzynarodowa "mieszanka" gości w miarę upływu minut coraz lepiej funkcjonowała (8:5). Nic dziwnego, że trener Xabi Sabate już przed upływem kwadransa poprosił o czas.

Z gry (3/3) w tym okresie nie mylił się Michał Daszek, który jako jeden z nielicznych wiślaków potrafił wymanewrować dobrze współpracującą defensywę rywali. Kontaktowego gola (11:12) dalekim rzutem do pustej bramki zdobył Leon Susnja. Dinamo na ostatnią akcję miało jeszcze 15 sekund, ale Victor Hallgrimsson spisał się między słupkami bez zarzutu.

Już po pierwszym rzucie gospodarzy (Zoltan Szita) po przerwie tablica wskazała remis 12:12. Mistrzowie Polski mogli nawet objąć prowadzenie, ale Przemysław Krajewski nie wykorzystał rzutu z 7 metrów. Gdy Cupara zawodził, to sprzyjały mu słupki niemiłosiernie obijane przez płocczan. Nic dziwnego, że przyjezdni ponownie zdołali wypracować 2-4 gole przewagi, którą bezpiecznie utrzymali do końcowej syreny.

Było to siódme bezpośrednie starcie obu drużyn i piąta wygrana Dinama. Orlen Wisła tylko raz pokonała drużynę z Bukaresztu.

Mecz 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Orlen Wisła zagra 26 września o godz. 20.45 przed własną publicznością z Paris Saint-Germain. W drużynie gości występuje reprezentacyjny obrotowy, były gracz płocczan, Kamil Syprzak.

Wynik meczu: 

Orlen Wisła Płock – Dinamo Bukaraszt 26:28 (11:12).

Orlen Wisła: Mirko Alilovic, Victor Hallgrimsson – Michał Daszek 7, Tomas Piroch, Mitja Janc 2, Marcel Sroczyk, Marko Panic, Leon Susnja 2, Miha Zarabec 2, Gergo Fazekas 2, Przemysław Krajewski 1, Mirad Terzic, Dawid Dawydzik 4, Lovro Mihic 2, Zoltan Szita 4, Tim Cokan.

Dinamo Bukareszt: Vladimir Cupara, Ionut Iancu - Branko Vujovic 1, Darko Djukic 1, Frederik Ladefoged Blazejewicz 3, Nicusor Negru, Haukur Thrastarson 4, Haniel Inoue Langaro 3, Andre Gomes 2, Alex Pascual 3, Stanislav Kasparek 5, Miklos Rosta 1, Andrij Akimenko 1, Yoav Lumbroso 1, Ali Zein 3, Robert Militaru.

Karne minuty: Orlen Wisła – 4; Dinamo - 8. Sędziowali: Ivan Pavicevic, Milos Raznatovic (Czarnogóra).