Katastrofalny błąd Kamila Grabary, ta porażka może kosztować FC Kopenhagę mistrzostwo
W czwartkowy wieczór stadion Parken tętnił życiem, ponieważ mistrzowie Danii podejmowali swoich wielkich rywali z Midtjylland w klasycznym meczu "o sześć punktów". Zwycięzca wskoczyłby zza pleców Brondby na pierwsze miejsce przed dwiema ostatnimi kolejkami sezonu 2023/24.
FCK zaczęło pojedynek zdecydowanie lepiej i szukało swojej okazji na uzyskanie prowadzenia, ale szczęście sprzyjało FCM. W roli negatywnego bohatera w ekipie Kopenhagi wystąpił niestety Kamil Grabara, który po 22 minutach gry próbował wyłapać wrzutkę Dario Osorio przed bramką. Sytuacja była niegroźna, a mimo to piłka wypadła zawodnikowi dosłownie pod nogi Franculino, który strzelił pierwszą bramkę.
Kopenhaga prawie pozwoliła Grabarze o tym koszmarnym incydencie zapomnieć, wyrównując w 35. minucie za sprawą Oskarssona. Tyle że VAR unieważnił bramkę, a chwilę później koszmar stał się jeszcze bardziej bolesny. Tym razem głównym negatywnym bohaterem był zagubiony obrońca Denis Vavro, którego spóźnienie otworzyło drogę do bramki. Franculino asystował, gola strzelił Charles.
Vavro zszedł natychmiast po pierwszej połowie, ale Kopenhaga już się po przerwie nie podniosła. Kontakt przywrócił dopiero po rzucie karnym Diogo Goncalves, ale była 87. minuta i na podział punktów brakło czasu. Porażka stawia FCK w wyjątkowo niewygodnej sytuacji, mając przed sobą jeszcze mecze z Aarhus (wyjazd) i Nordsjaelland (na Parken).