Zalewski wygwizdany przez kibiców Romy. Uznano go winnym porażki z Interem
Jedynego gola po godzinie gry zdobył Lautaro Martínez, który wpisał się na listę strzelców po raz trzeci w sezonie. Była to 133. trafienie argentyńskiego napastnika w barwach Interu. Dzięki temu zrównał się z legendarnym Węgrem Istvanem Nyersem, prowadzącym dotąd samotnie jako najskuteczniejszy obcokrajowiec Nerazzurrich.
Goście po zdobyciu gola głównie skupili się na obronie, groźnie kontratakując. Po takich sytuacjach Denzel Dumfries, a później Marcus Thuramn byli bliscy podwyżenia wyniku, ale Mile Svilar w obu przypadkach spisał się bez zarzutu.
Nicola Zalewski, który po raz drugi w sezonie wystąpił w podstawowym składzie, zszedł z boiska w 72. minucie i został wygwizdany przez kibiców, którzy obwiniali go za utratę gola. Reprezentant Polski, będąc na połowie rywala stracił piłkę na rzecz Davide Frattesiego. Ten popędził na bramkę, a Martinez dopełnił formalności.
Gospodarze do końca mieli problemy ze sforsowaniem defensywy rywali. Duża w tym zasługa szwajcarskiego bramkarza Yanna Sommera, który tuż przed końcowym gwizdkiem obronił groźny strzał Matiasa Soule'a. Inter po raz czwarty z rzędu zwyciężył Romę na Stadio Olimpico.
Po porażce AS Roma klasyfikowana jest na 10. pozycji z dorobkiem 10 punktów.