Spalletti poprowadził Napoli do pierwszego tytułu Serie A od ponad 30 lat i dotarł do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, ale spekulacje na temat przyszłości włoskiego trenera pojawiły się w komentarzach prezydenta Aurelio De Laurentiisa, który powiedział, że nie chce "podcinać skrzydeł" swojemu trenerowi.
"Nie wiem, co miał na myśli, trzeba by go zapytać. Nie ma to związku z tym, co powiedzieliśmy sobie podczas kolacji. Jeśli chodzi o mnie, nie potrzebuję pary skrzydeł, ale parę butów. Nie potrzebuję skrzydeł, aby gdziekolwiek latać" - powiedział Spalletti na sobotniej konferencji prasowej.
"Nie było potrzeby negocjowania czegokolwiek. Nie odrzuciłem żadnej podwyżki... Nieprawdą jest, że otrzymałem oferty z innych klubów, to fałsz. Fałszywe jest mówienie, że czekam na inne kluby lub że odrzuciłem jakiekolwiek propozycje".
Spalletti dodał, że przyszłość Napoli rysuje się w jasnych barwach, a kolejnym celem będzie dominacja w Europie.
"Nawet prezydent mówił o wspaniałej przyszłości, myślę, że powiedział, że ma ambicje w Lidze Mistrzów i doprowadził ich od zera do tego miejsca" - dodał. "Wszyscy zgadzacie się, że musimy walczyć o wygranie Ligi Mistrzów".
Napoli odbierze trofeum Scudetto 4 czerwca, a do rozegrania pozostały trzy mecze. W niedzielę zmierzą się z zajmującym trzecie miejsce Interem. Spalletti powiedział, że jego drużyna jest zmotywowana, aby pokonać swoich przeciwników.
"Są finalistami Ligi Mistrzów, zasłużenie, myślę, że pokonaliśmy wszystkie drużyny w tej lidze (sezonie), z wyjątkiem Interu przynajmniej raz, więc mamy silną motywację" - powiedział.