Ranieri pożegnał się z futbolem. Włoch odchodzi na zasłużoną emeryturę
Ostatnim meczem Włocha w roli menadżera była czwartkowa porażka Cagliari u siebie z Fiorentiną 2:3, podczas której otrzymał entuzjastyczną owację od fanów na Sardegna Arena oraz szpaler od swoich zawodników.
„Wszystko ma początek i koniec. To sprawiedliwe: zamknięcie w ten sposób kręgu, od którego zacząłem, to coś, o czym marzyłem, było wspaniale” – powiedział Ranieri, który wcześniej zarządzał Cagliari w 1988 r.
Ranieri, który zarządzał wieloma drużynami Serie A, w tym Juventusem, Romą i Interem Mediolan, jest najbardziej znany z tego, że poprowadził Leicester do sensacyjnego tytułu Premier League.
Zarządzał także Chelsea, Fulham i Watfordem w Premier League, a także Valencią i Atletico Madryt w hiszpańskiej LaLiga.
„Szczęście nie spada na ciebie, trzeba go szukać. Byłem szczęściarzem: chciałem zostać piłkarzem, udało mi się. Potem, mając 30 lat, próbowałem zrozumieć, czy rozumiem piłkę nożną, próbowałem i udało mi się” – powiedział Ranieri.
„Jako piłkarz nie byłem wielkim mistrzem, ale jako trener świetnie się bawiłem. Bycie w świecie piłki nożnej było dla mnie zaszczytem” - powiedział.
Prezydent Cagliari, Tommaso Giulini, pochwalił wpływ Ranieriego na klub, mówiąc podczas ceremonii po czwartkowym meczu: „Nie chcę rozmawiać o tym, co trener zrobił w Cagliari. Wszyscy to wiecie. Chciałbym skupić się na tym, z czym nas zostawia: wdziękiem, lojalnością, determinacją i odwagą, czyli najpiękniejszymi wartościami sportu. Dziękuję, Claudio!”