Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Frattesi prowadzi Inter do przekonującego zwycięstwa nad Empoli, Zieliński wszedł z ławki

Antonio Moschella
Frattesi niesiony w triumfie przez kolegów z drużyny
Frattesi niesiony w triumfie przez kolegów z drużynyIsabella BONOTTO / AFP
Odesłanie Gogliczidze po półgodzinie meczu otworzyło drogę do zwycięstwa Interowi, dzięki pierwszemu dubletowi pomocnika w Serie A. Swój rekord ustanowił Lautaro Martinez, najlepszy zagraniczny goleador Nerazzurrich.

Po wczorajszym zwycięstwie Napoli u siebie z AC Milan, Inter poczuł się zobowiązany do wyjścia na boisko w Empoli, aby wygrać i uniknąć ucieczki Partenopei na czele tabeli. Ponadto remis u siebie z Juventusem, który nastąpił w weekend, w niemałym stopniu naznaczył przygotowania Simone Inzaghiego. Wiedział również, że mierzy się z dobrze wyposażoną drużyną, która zatrzymała ekipą Thiago Motty na Castellani na 0:0.

Sprawdź szczegóły meczu Empoli - Inter

Składy i noty za mecz Empoli - Inter
Składy i noty za mecz Empoli - InterFlashscore

Gospodarze skupili się na pressingu i natychmiastowym przejściu ruchem wertykalnym. Zagrali szybkim przejściem, które zakończyło się strzałem Solbakkena, który był dobrze kontrolowany przez Sommera. Po kwadransie to jednak monumentalny Vasquez musiał potwierdzić swój status bramkarza początku sezonu, udaremniając bramkę Bastoniemu kocią interwencją.

Punkt zwrotny w meczu nastąpił po półgodzinie, wraz z bezpośrednią czerwoną kartką, po rewizji VAR, dla Gogliczidze. Fatalna dla Gruzina była interwencja na Thuramie, w wyniku której gospodarze znaleźli się w sytuacji niegodnej pozazdroszczenia. Żaden z ataków Interu nie przyniósł jednak efektu w pierwszych 45 minutach, które zakończyły się błędem kapitana Lautaro pod bramką rywali.

Po próbie z rzutu wolnego w wykonaniu miejscowych na początku drugiej połowy, nadeszła jednak przewaga gości i w 50. minucie znaleźli oni otwierającego gola za sprawą odbitego strzału pod poprzeczkę Frattesiego, który zdołał zamienić na bramkę podanie Darmiana po crossie Bastoniego. To był błysk, który odmienił dynamikę meczu i postawił Inter w najlepszej możliwej pozycji do zarządzania przewagą liczebną i wynikiem. W ramach tej strategii na boisko wbiegł Piotr Zieliński, dostając 25 minut regulaminowego czasu.

Duma Empoli, mimo wszystko, pozostała nienaruszona, a talent Fazziniego znalazł przestrzeń i czas, by wyrazić się w kreacji w defensywnej tercji przeciwnika, chociaż Nerazzurri wytrzymali również wpływ nowo wprowadzonego Pezzelli, lewego atakującego Następnie, po tym jak główka Lautaro została wyczyszczona z linii przez Vasqueza, w 67. minucie Frattesi ponownie odcisnął swoje piętno, zręcznie wciskając piłkę precyzyjnym wykończeniem, po idealnie ustawionym koźle od argentyńskiego kapitana.

Dla urodzonego w 1999 roku pomocnika był to pierwszy w historii dublet w Serie A, potwierdzający jego status jako oczywistego wyboru nawet w drużynie narodowej. Inter wiedział, że mecz jest rozstrzygnięty i głównie musiał mądrze utrzymywać się na boisku, aby nie pozwolić Toskańczykom na wpowrót wbrew przeciwnościom. W rzeczywistości gol na 0:3 padł po niechlujnej odprawie gospodarzy: Barella ukradł piłkę i podał Lautaro, który strzałem lewą nogą znalazł przekątną wartą jego 134. gola w Interze.

Tym samym Argentyńczyk świętował nieoficjalny tytuł największego zagranicznego goleadora w historii Interu, wyprzedzając Nyersa i stawiając swoją pieczęć na zwycięstwie Nerazzurrich na Castellani. Rywalizacja powoli łagodniała wraz z upływem minut, a strona Inzaghiego przywiozła do domu solidny triumf, którym przypomniała Antonio Conte, że przed nimi jeszcze długa droga.

Statystyki meczu Empoli - Inter
Statystyki meczu Empoli - InterOpta by Stats Perform