Acerbi miał obrazić przeciwnika na tle rasowym, Włosi wykluczyli go z kadry narodowej
Do incydentu doszło podczas drugiej połowy spotkania. Jesus podszedł do sędziego, który następnie wezwał Acerbiego. Na nagraniu widać, jak Brazylijczyk tłumaczy sędziemu, że Włoch użył wobec niego rasistowskiej obelgi. Jednocześnie wskazywał na rękaw swojej koszulki, na którym nadrukowano logo kampanii przeciwko rasizmowi. Następnie zawodnicy wyjaśnili sobie sytuację. "To, co dzieje się na boisku, pozostaje na boisku. Acerbi przeprosił i poszliśmy dalej. To dobry człowiek. Mam nadzieję, że to się nie powtórzy, bo to inteligentny człowiek" - powiedział po meczu Jesus.
Włoski obrońca dołączył do drużyny narodowej w poniedziałek i odszedł nagle po rozmowie z trenerem Luciano Spallettim. Włoska Federacja Piłkarska (FIGC) poinformowała, że zgodnie z wewnętrzną polityką reprezentacji, Acerbi przedstawił swoją wersję wydarzeń.
"Podczas gdy czekamy na rekonstrukcję sytuacji, z pełnym szacunkiem dla sportowego wymiaru sprawiedliwości, z oświadczenia obrońcy Interu wynika, że z jego strony nie było zniesławiających, obraźliwych ani rasistowskich intencji. Niemniej jednak podjęto decyzję o pozostawieniu Acerbiego poza składem na najbliższe dwa mecze, aby zagwarantować niezbędny spokój drużynie narodowej i samemu zawodnikowi, który dziś wróci do swojego klubu" - AP cytuje oświadczenie FIGC.
Jeśli Włoska Federacja Piłkarska (FIGC) zajmie się sprawą i udowodniona zostanie jego wina, 36-latkowi grozi co najmniej 10-meczowe zawieszenie. Acerbi, jego agent i Inter nie skomentowali jeszcze incydentu. Włosi polecą do USA we wtorek, gdzie zmierzą się w meczach towarzyskich z Wenezuelą i Ekwadorem. Acerbi został zastąpiony przez obrońcę AS Roma, Gianlucę Manciniego.