Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zespół Piotrowskiego przegrał finał Pucharu Bułgarii, choć miał karnego na wagę remisu

Hubert Nowicki
Zespół Piotrowskiego przegrał finał Pucharu Bułgarii, choć miał karnego na wagę remisu
Zespół Piotrowskiego przegrał finał Pucharu Bułgarii, choć miał karnego na wagę remisuProfimedia
Łudogorec Razgrad, w barwach którego występuje reprezentant Polski Jakub Piotrowski, przegrał wczoraj finał Pucharu Bułgarii 2:3 z Botevem Plodiv. Zespół Polaka miał rzut karny w 98. minucie na wagę remisu i ewentualnej dogrywki.

Taki wynik to duża niespodzianka, ponieważ to Łudogorec, który jest już pewny zdobycia mistrzostwa kraju, był faworytem do wygrania finałowego meczu rozgrywanego na neutralnym terenie - Stadionie Narodowym w Sofii. 

Piotrowski nie miał łatwego meczu, ponieważ już w 10. minucie został ukarany żółtą kartką, więc już do końca meczu musiał uważać na swoje poczyniania. Co ciekawe, mimo tak wczesnej kartki Polaka, oglądał on ją już przy wyniku 1:1. 

Botev wyszedł bowiem na prowadzenie już w 4. minucie za sprawą bramki Antoine Conte, a cztery minuty później wyrównał Kwadwo Duah. Przed przerwą zespół z Plodiwu ponownie wyszedł jednak na prowadzenie po golu Martina Sekulicia. 

Od 58. minuty faworyzowany Ludogorec musiał odrabiać już dwubramkowe straty, ponieważ do siatki trafił Ume Emmanuel. Mistrzom Bułgarii prawie się to udało, ponieważ Rwan Seco zdobył gola w 70. minucie, ale już w ósmej doliczonej minucie nie wykorzystał rzutu karnego, przez co nie dał swojemu zespołowi szans na dogrywkę. 

Piotrowski spędził na murawie cały mecz. W fazie zasadnicznej ligi bułgarskiej zdobył on 11 bramek, co czyni go trzecim najlepszym strzelcem najwyższego poziomu rozgrywkowego w Bułgarii. Polak jest jednym z kandydatów do gry w pierwszym składzie reprezentacji Polski na Euro 2024.