Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Xavi: Real Madryt wciąż jest faworytem

César Suárez
Xavi, ostrożny przed meczem Barça-Madryt w Copa de Madrid
Xavi, ostrożny przed meczem Barça-Madryt w Copa de MadridAFP
Xavi wciąż nie jest pewien awansu przed drugim spotkaniem półfinałowym Pucharu Króla przeciwko Realowi Madryt. Dla trenera Barcelony rywal jest zbyt silny, by wierzyć, że wszystko jest już załatwione. Nawet jeśli Duma Katalonii pokonała Królewskich w trzech ostatnich meczach.

Plan na mecz:  To ten na Superpuchar i ten na ligę u siebie. To nasz idealny mecz. Jednak Real Madryt to mistrzowie LaLiga i Europy. Będziemy starali się dominować, ale nie będzie to łatwe.

Brak De Jonga: Nic się nie zmieni, jeśli zagramy pomocnikiem na skrzydle, idea jest ta sama, czyli posiadanie piłki. 

Problemy Barcelony: W szatni nie rozmawiamy o sprawach pozasportowych. Rozmawiamy tylko o tym, jak gra Real Madryt. Nie rozmawiamy o UEFA, Negreirze czy Tebasie. Jest El Clasico i to jest istotne. Oni przyjadą tutaj z zamiarem rewanżu. Spodziewam się, że Camp Nou będzie wywierać na nich presję.

Real Madryt: Bardzo trudno jest pokonać Madryt w dwumeczu. Oni nie przegrali takiego pojedynku od dłuższego czasu. Są mistrzami Europy. Dlatego powiedziałem, że są faworytami i nadal mają przewagę. Są przyzwyczajeni do odrabiania strat, mają w tym doświadczenie. Z pewnością nie powiem, że mamy na nich sposób.

O Tebasie: Nie znam go, spotkałem go tylko dwa lub trzy razy.

Ansu Fati: Na napastników, także na Ferrana, to brak goli wywiera presję. Dlatego dobrze, że zdobyli bramkę z Elche.

Gavi: Jest spokojny, jest dość dojrzały jak na swój wiek. Rywalizuje z doświadczonymi graczami będąc tak młodym, zawsze proszę go, aby nie stracił tej naturalności. Nie czytam niczego, słucham bardzo mało. Nie ma znaczenia, co mówią inni ludzie.

Więcej tytułów: wygraliśmy tylko jeden i teraz chcemy więcej, ligę i puchar. A na dodatek pokonanie Madrytu to podwójna radość. Trzeba pamiętać, gdzie byliśmy rok temu i gdzie jesteśmy teraz. Każdy może to zauważyć... oprócz tych, którzy nas nie lubią. Wygranie trzech Clasicos nic nie znaczy, może dla nas to punkt do pewności siebie, ale dla nich to raczej większa motywacja do zemsty.

Relacja Barca-Madryt: Wieczna rywalizacja, w której panuje szacunek, fair play i ambicja obu do wygrywania. Piłkarska wojna, nic więcej.

Kampania sędziowska w RMTV: O sędziach mogę powiedzieć tylko tyle, że wierzę w ich uczciwość. Nie chciałbym wygrać oszukując. Jeśli nie, to idę do domu. Chcę wygrać w legalny sposób. Nie lubię, gdy nam pomagają.

Eric jako środkowy pomocnik: Jeśli są dobrzy, to się dostosowują. Próbowaliśmy też Erica rok temu jako skrzydłowego. To jest atut, że potrafi zagrać na wielu pozycjach.

Plan Realu: Spodziewam się agresywnego Madrytu, który będzie chciał odebrać nam piłkę. W Pucharze lepsi w tym aspekcie i tego właśnie nie chcemy. Chcielibyśmy ich podporządkować na ich boisku, ale to świetny zespół. 

Sędzia Martinez Munuera: Ani go lubię, ani go nie lubię. Niech da z siebie wszystko i stara się być sprawiedliwy.

Franck Kessie: Bardzo dobrze rozumie pracę zespołową. Jest silny fizycznie, zawsze atakuje pole karne z drugiej linii i ostatnio jest niesamowity.

Relacja na żywo + audiokomentarz z meczu FC Barcelona - Real Madryt już w środę o godz. 21:00.