Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Sensacja na Etihad Stadium. Manchester City dał sobie wyrwać punkty z Crystal Palace

Hubert Nowicki
Sensacja na Etihad Stadium. Manchester City dał sobie wyrwać punkty z Crystal Palace
Sensacja na Etihad Stadium. Manchester City dał sobie wyrwać punkty z Crystal PalaceAFP
Do sensacyjnego rozstrzygnięcia doszło w meczu Manchesteru City z Crystal Palace. Wydawało się, że zdobywcy potrójnej korony z poprzedniego sezonu mają wszystko pod kontrolą, a ostatecznie zremisowali 2:2!

Pierwsza połowa była absolutną dominacją gospodarzy. Grali oni dzisiaj bez Erlinga Haalanda, który wciąż leczy kontuzję, więc mieli nieco problem z wykańczaniem sytuacji z pola karnego, ale w 24. minucie Jackowi Grealishowi udało się rozpracować szczelną obroną Crystal Palace

Rodri zdecydował się na popychające akcję do przodu podanie do Phila Fodena, a ten zgrabnie puścił piłkę jeszcze dalej w pole karne, właśnie do Grealisha, który ani chwilę się nie zastanawiał i oddał strzał, po którym piłka wylądowała w siatce.

W końcówce pierwszej połowy gospodarze dostali delikatny sygnał ostrzegawczy, ponieważ w kontrataku gości Ederson poza polem karnym wyciął równo z trawą Jeana-Philippe'a Matetę. Sędzia zdecydował się jednak na karę w postaci żółtej kartki, więc podopieczni Pepa Guardioli mogli kontynuować grę w pełnym składzie, a po przerwie zaczęli kolejny napór. 

Statystyki z meczu Manchester City - Crystal Palace
Statystyki z meczu Manchester City - Crystal PalaceOpta by StatsPerform

Najpierw bezpośrednio z rzutu wolnego do siatki trafił Julian Alvarez, ale wówczas na pozycji spalonej znajdował się Rodri. Hiszpan mimo braku kontaktu z piłką zdecydowanie utrudniał bramkarzowi interwencję, więc bramka ta musiała zostać anulowana. Chwilę później swojego pierwszego gola dla Mancesteru City zdobył młody Rico Lewis i tym razem gospodarze mogli już cieszyć się z podwyższenie prowadzenia na 2:0. 

W samej końcówce Obywatele zupełnie pokpili jednak sprawę. Już w 76. minucie w polu karnym udało się znaleźć Matecie, który zaskoczył Edersona i zmniejszył stratę do mistrzów Anglii. To jednak wcale nie podziałało na gospodarzy pobudzająco, ponieważ nie potrafili oni oddalić gry od własnego pola karnego i w doliczonym czasie gry znowu wpuścili tam zawodników Crystal Palace. 

W efekcie powstało zamieszanie, w trakcie którego Foden z całej siły kopnął w nogę Matety, zamiast w piłkę, a arbiter musiał wskazać na wapno. Do piłki podszedł Michael Olise, który zmylił Edersona i zapewnił Orłom jeden punkt. 

Tym samym strata Manchesteru City do lidera po tej kolejce może wynosić nawet sześć punktów, a zespół Guardioli w nienajlepszych humorach wybierze się w podróż do Arabii Saudyjskiej, gdzie już we wtorek zmierzy się w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata z japońską Urawą prowadzoną przez Macieja Skorżę. 

Czołówka tabeli Premier League
Czołówka tabeli Premier LeagueFlashscore