Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Moyes mówi, że West Ham "nie może nic zaplanować", bo transfer Rice'a się przeciąga

David Moyes jeszcze nie widział odejścia Declana Rice'a
David Moyes jeszcze nie widział odejścia Declana Rice'aProfimedia
Sfrustrowany trener West Hamu David Moyes ubolewa nad przeciągającymi się przenosinami Declana Rice'a do Arsenalu, mówiąc w piątek, że "nie może niczego zaplanować", dopóki transfer kapitana nie zostanie sfinalizowany.

Transakcja warta 105 milionów funtów za angielskiego pomocnika została uzgodniona z Arsenalem 10 dni temu, ale oficjalnie wciąż jest on zawodnikiem West Hamu.

Rice nie znalazł się jednak w składzie West Hamu na przedsezonowe mecze towarzyskie z Perth Glory i Tottenhamem Hotspur w Australii.

Sezon Premier League rozpocznie się za miesiąc.

"Dopóki to się nie skończy, nie możemy niczego zaplanować" – powiedział Moyes dziennikarzom w Perth przed sobotnim meczem towarzyskim West Hamu z Perth Glory.

"Wszyscy znają sytuację. Spodziewamy się, że coś się wydarzy".

Moyes pozostał nieśmiały w kwestii ewentualnego zastąpienia wpływowego Rice'a, który odegrał ważną rolę w zdobyciu przez West Ham tytułu w Europa Conference League.

"Nie sądzę, abyśmy mogli zastąpić Declana dokładnie tak samo, to na pewno" – powiedział.

"Będziemy uzupełniać skład. Nie będziemy podawać żadnych myśli, nazwisk ani niczego podobnego".

Wobec nieobecności Rice'a i kilku innych gwiazd, West Ham może pochwalić się młodym składem w Perth w pierwszym meczu od czasu triumfu nad Fiorentiną.

"Wciąż jesteśmy podekscytowani... są fantastyczne wspomnienia, które szybko nie znikną, ale ruszyliśmy też do przodu i przygotowujemy się do kolejnej rundy rozgrywek" – powiedział Moyes, którego posada była zagrożona w poprzednim sezonie, gdy West Ham znajdował się blisko strefy spadkowej Premier League.

"Nie mamy ze sobą wszystkich naszych graczy z powodu późnego zakończenia i międzynarodowych gier, więc jest to świetna okazja dla niektórych młodych graczy i graczy, których mamy teraz z nami".