Mecz na Anfield jest jak każdy inny, uważa Maresca. W Premier League nie ma słabych drużyn
Zespół The Blues po siedmiu rundach zajmuje czwarte miejsce i obecnie ma serię siedmiu meczów bez porażki we wszystkich rozgrywkach.W tabeli Premier League Chelsea traci cztery punkty do liderów The Reds i w niedzielę może niemal zniwelować ten deficyt.
Były menadżer Leicester zaimponował, gdy zaczynał na nowej ławce, a on i jego drużyna stoją przed trudnym wyzwaniem w walce z innym nowicjuszem, Arne Slotem. "Mamy trudnego przeciwnika, ale zdecydowanie nie jest to mecz o wszystko. Nie jest tak, że wygrana wyeliminuje wszystkie problemy i nie jest tak, że przegrana zniweczy nasze dotychczasowe postępy. Piłka nożna to proces, który nie opiera się na jednym meczu" - powiedział Maresca.
"Potwierdziło się to, czego oczekiwałem od klubu i zawodników. Chelsea jest jedną z najlepszych drużyn na świecie, więc jestem podekscytowany, że tu jestem. Co więcej, udało nam się zaszczepić w drużynie styl gry. W każdym meczu widać, co chcemy grać" - wyjawił trener, który w poprzednim sezonie doprowadził Lisy z powrotem do Premier League.
"Chcemy jak najlepiej przygotować się do tego meczu. Chcielibyśmy zdobyć tam punkty" - przyznał na konferencji prasowej. W Liverpoolu drużyna z Londynu rozpocznie trudny ligowy terminarz.
W kolejnych czterech kolejkach zmierzy się również z Manchesterem United, Newcastle i Arsenalem. Następnie Maresca czeka wyjątkowe spotkanie w postaci powrotu do Leicester. "Przed nami wielkie mecze, ale żaden z dotychczasowych nie był łatwy. Premier League to najlepsza liga na świecie, nie ma w niej słabych drużyn" - podsumował Włoch.