Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Liverpool pewnie pokonał Brentford, ale stracił kilku zawodników

Hubert Nowicki
Liverpool pewnie pokonał Brentford, ale stracił kilku zawodników
Liverpool pewnie pokonał Brentford, ale stracił kilku zawodnikówAFP
Liverpool zaczął 25. kolejkę od powiększenia swojej przewagi na szczycie Premier League. Zespół Jurgena Kloppa stracił kilku zawodników z uwagi na kontuzje, ale wywiózł z Brentford trzy punkty po wygranej 4:1.

Niemiecki menedżer już przed przerwą musiał dokonać dwóch zmian. Do obu był zmuszony przez zdrowie swoich zawodników. Najpierw urazu nabawił się Curtis Jones, a potem o własnych siłach z murawy nie mógł zejść Diogo Jota. Tym samym jeszcze w pierwszej części gry na boisku pojawił się Mohamed Salah, który wrócił po kontuzji do kadry meczowej The Reds.

Bohaterem pierwszej połowy był jednak Darwin Nunez, który pięknym lobem pokonał bramkarza Brentfordu w kontrze, do której został zaproszony przez Jotę. Tym samym od 35. minuty Liverpool prowadził 1:0. W przerwie Urugwajczyk opuścił jednak murawę i do teraz nie wiadomo, czy to kolejny uraz czy może decyzja Kloppa. 

Po przerwie jednak Liverpool udowodnił swoją jakość. Salah już w 55. minucie zapisał na swoim koncie asystę do Alexisa Mac Allistera, który sprytnie zachował się w polu karnym Brentfordu. Niedługo później Egipcjanin sam wpisał się na listę strzelców przez fatalne błędy w obronie gospodarzy. Wynik na 4:1 po kolejnych błędach defensywy ustalił Cody Gakpo. Wcześniej na listę strzelców wpisał się też Ivan Toney, który zapewnił Brentford honorową bramkę. 

Statystyki z meczu Brentford - Liverpool
Statystyki z meczu Brentford - LiverpoolFlashscore