Kto w miejsce Ten Haga na Old Trafford? Oto lista możliwych kandydatów
Czerwone Diabły słabo rozpoczęły sezon 2024/25, zajmując 14. miejsce w Premier League i wygrywając zaledwie jedno z ostatnich ośmiu spotkań.
Były menedżer Ajaxu wygrał EFL Cup i FA Cup od czasu przybycia do klubu w kwietniu 2022 roku.
Jednak pomimo utrzymania pracy po triumfie w finale pucharu w zeszłym sezonie, właściciele United INEOS w końcu stracili cierpliwość do Ten Haga po tym, jak jego drużyna została pokonana 1:2 na wyjeździe z West Hamem w niedzielne popołudnie.
W oficjalnym oświadczeniu Manchester United potwierdził, że obecny asystent menedżera Ruud van Nistelrooy przejmie tymczasową opiekę nad drużyną do czasu znalezienia nowego menedżera - ale kto nim może być?
Przyjrzyjmy się temu, dobrze?
Ruud van Nistelrooy
Faworyt bukmacherów w momencie pisania tego tekstu i w początkowym okresie po zwolnieniu Ten Haga, legenda Czerwonych Diabłów i obecny asystent Van Nistelrooy jest obecnie tymczasowo odpowiedzialny za zespół i uznawany za faworyta do pełnienia tej roli w pełnym wymiarze godzin.
Były potężny napastnik - który strzelił imponujące 150 bramek we wszystkich rozgrywkach w ciągu pięciu sezonów w Manchesterze United po dołączeniu do klubu w 2001 roku - spędził ostatnie kilka lat na budowaniu imponującego CV trenerskiego, które obejmowało role asystentów w Holandii i przyzwoity staż trenera w PSV Eindhoven.
Warto wspomnieć, że zdobył z PSV krajowy puchar Holandii, po czym nieco bezceremonialnie rozstał się z klubem, podobno po kłótni z zawodnikami na temat jego metod treningowych.
Pozostawia to nieco ciemną chmurę nad jego poprzednią rolą menedżera, gdy fani Manchesteru United zmagają się z pomysłem zatrudnienia kolejnego znanego byłego gracza z miłości, a nie być może z tego, że naprawdę jest najlepszym kandydatem do tego, co wciąż jest dość gigantycznym zadaniem w piłce nożnej.
Być może dostanie ją przynajmniej do końca sezonu, ale jeśli nie osiągnie kilku wyników od teraz do stycznia, może również zostać wyrzucony.
Gareth Southgate
Były selekcjoner Anglii, Gareth Southgate, był czołowym pretendentem do objęcia posady w Manchesterze United od końca ubiegłego sezonu, a wielu spodziewało się, że wskoczy od razu, gdy tylko stanowisko stanie się dostępne w tym sezonie.
Były trener Middlesbrough nie zarządzał klubem od czasu opuszczenia tego stanowiska w 2009 roku po spadku do Championship.
Jednak po udanym występie w reprezentacji Anglii U21 wykorzystał swoją szansę na najwyższym poziomie, prowadząc Anglię do dwóch finałów mistrzostw Europy i półfinału mistrzostw świata - najlepszych występów Anglii od 1966 roku.
Southgate był często krytykowany za bezpieczniejsze podejście i brak wiedzy o tym, jak najlepiej wykorzystać grupę obdarzonych talentem atakujących graczy, co ostatecznie mogło powstrzymać jego drużynę w kluczowych meczach.
Jego nominacja prawdopodobnie spodobałaby się większości fanów Manchesteru United, po prostu biorąc pod uwagę jego wzrost pozycji w futbolu w czasie, gdy był selekcjonerem reprezentacji narodowej.
Pozostaje jednak niesprawdzony na elitarnym poziomie klubowym - coś, co bardzo różni się od futbolu reprezentacyjnego, a zwłaszcza jest to zupełnie inny świat w 2024 roku w porównaniu do tego, co było w 2009 roku.
Thomas Frank
Duński menedżer Thomas Frank wykonał wspaniałą pracę w Brentford, podnosząc klub z Championship do przyzwoitej drużyny Premier League, która jest w stanie dokuczyć każdemu, gdy ma dobry dzień.
Frank zasługuje na wielkie uznanie za utrzymanie konkurencyjności swojej drużyny, nawet w czasach konfliktów, takich jak zakaz gry dla Ivana Toneya lub liczne kryzysy związane z kontuzjami, z którymi borykał się jego zespół w ostatnich latach.
Wydaje się, że doskonale przystosował się do życia w Anglii. Wydaje się, że bardzo łatwo się z nim dogadać na poziomie osobistym - co potwierdza kilka jego obecnych gwiazd.
Były trener duńskiej młodzieżówki ma pewne doświadczenie w całej Europie, pracując w Brondby i młodzieżowych drużynach narodowych, zanim dołączył do Brentford początkowo jako asystent menedżera.
Pod względem stylistycznym dobrze pasowałby nawet do obecnych piłkarzy - Frank często stosuje szybkie, ale pragmatyczne podejście oparte na ataku.
Byłoby również interesujące zobaczyć, jak dobrze potrafiłby włączyć młodych talentów przechodzących przez klub.
Pracuje w Brentford od sześciu lat i jest obecnie drugim najdłużej pracującym menedżerem Premier League po Pepie Guardioli. Bez wątpienia, jeśli nadarzy się okazja, może mieć ochotę na nowe wyzwanie.
Trzeba sobie wyobrazić, że byłby bardzo popularnym wyborem wśród wielu fanów.
Graham Potter
Były menedżer Brighton i Chelsea zaczął ostatnio wyłaniać się z ciemnych, mrocznych czeluści kolumn tabloidów, być może sugerując, że chce wrócić do pracy.
Można śmiało powiedzieć, że ostatnim razem nie poszło mu zbyt dobrze w Chelsea, porzucając coś, co wyglądało na idealnie wygodną pracę na południowym wybrzeżu, aby skutecznie zniszczyć swoją karierę w ciągu 12 miesięcy na Stamford Bridge.
Jednak, jak pokazał czas i kolejne rządy, niekoniecznie była to wyłącznie jego wina, a chaotyczna nowa polityka właścicielska i transferowa prawdopodobnie przysporzyła mu zbyt wielu bólów głowy. Projekt dopiero teraz zaczyna przynosić jakiekolwiek jadalne owoce.
Mimo to, gdy właściciele wydają prawie 1 miliard funtów w ciągu 18 miesięcy, można chcieć skończyć nieco wyżej niż w środku tabeli.
Czas spędzony w Brighton może lepiej służyć jako przypomnienie, że Potter jest niezwykle utalentowanym trenerem i taktykiem. Nie należy lekceważyć jego wiedzy na temat nowoczesnej gry. Nie bez powodu był on bardzo mocno brany pod uwagę przy staraniach o posadę w reprezentacji Anglii, aż do ostatecznej nominacji Thomasa Tuchela w zeszłym tygodniu.
Prawdopodobnie będzie również tańszą i bezpieczniejszą opcją z punktu widzenia umowy, "możemy go zwolnić za 12 miesięcy". Nie jest to jednak do końca inspirujący wybór w obecnym klimacie.
Ruben Amorim
Menedżer Sportingu CP Ruben Amorim to nazwisko, które pojawia się za każdym razem, gdy dostępne są stanowiska w Premier League, ale zamiast tego pozostaje w słonecznej Portugalii.
Ten wschodzący menedżer - który rozegrał 95 meczów dla Benfiki i 14 razy wystąpił w reprezentacji Portugalii - był mocno łączony z wakatem w Liverpoolu, gdy Jurgen Klopp ogłosił swoje odejście. W ostatnich latach łączono go również z posadami w Tottenhamie, Bayernie Monachium i Chelsea.
Amorim konsekwentnie imponował w Sportingu, prowadząc ich do wielu trofeów, w tym dwukrotnego tytułu ligi portugalskiej.
Jego zdolność do rozwijania młodych talentów i wdrażania atakującego stylu gry przyciągnęła uwagę wielu czołowych klubów, a jego elastyczność taktyczna i umiejętność dostosowywania się do różnych sytuacji może być kluczowa w wymagającej Premier League, gdzie zespoły coraz częściej muszą zmieniać całą taktykę w połowie meczu.
Amorim jest również zwolennikiem nowoczesnych filozofii piłkarskich, takich jak analiza danych i innowacyjne metody treningowe, co będzie muzyką dla uszu Sir Jima Ratcliffe'a, który desperacko stara się zmodernizować rozpadającą się, słabnącą siłę gigantycznego klubu piłkarskiego.
Nie należy wykluczać Amorima jako poważnego pretendenta do pracy w pełnym wymiarze godzin. Teraz może mieć najlepszą okazję.
Kieran McKenna
Pomijając prawdziwe doświadczenie w pracy na dużym stanowisku, Kieran McKenna jest bardzo mocnym kandydatem na kolejnego menedżera Manchesteru United.
Młody menedżer, mający zaledwie 38 lat, wykazał się już wyjątkowymi umiejętnościami menedżerskimi w swojej młodej karierze, prowadząc Ipswich Town do awansów dwa razy z rzędu, w tym do niedawnego powrotu klubu do Premier League po raz pierwszy od około 10 000 lat.
Osiągnięcie to jest szczególnie imponujące, biorąc pod uwagę ostatnie zmagania Ipswich w ciągu ostatniej dekady na boisku i poza nim, przy czym nikt nie spodziewał się, że klub podniesie się w taki sposób, w jaki to zrobił.
Oznacza to, że wiele uwagi poświęca się teraz Irlandczykowi z Północy, który jak dotąd opierał się wszelkim wezwaniom do komentowania spekulacji.
McKenna rozpoczął swoją karierę trenerską w Spurs, a następnie przeniósł się do akademii młodzieżowej Manchesteru United w 2016 roku, gdzie w swoim drugim sezonie kierowania drużyną do lat 18 poprowadził zespół do tytułu Premier League Northern Division.
Wkrótce został przeniesiony przez Jose Mourinho do sztabu trenerskiego seniorów, a następnie został zatrzymany przez Ole Gunnara Solskjæra i Ralfa Rangnicka, zanim objął swoją pierwszą posadę menedżera w Ipswich. Takie obycie z klubem to prawdziwy atut w jego karierze.
Jego drużyny wykazały apetyt na piłkę nożną opartą na posiadaniu piłki i zamiarach ataku, co zawsze będzie dobrym miejscem do rozpoczęcia dla fanów głodnych konsekwentnie dobrego futbolu przez najlepszą część dekady.
Choć Tractor Boys nie zaliczyli katastrofalnego startu, trudno jest im przetrwać w Premier League do końca sezonu, więc szansa na zarządzanie jednym z największych klubów w Anglii (przynajmniej pod względem technicznym) może nie wrócić do McKenny w najbliższym czasie.
Xavi
W trakcie swojej długiej kariery w Barcelonie Xavi zdobył tytuł mistrza La Liga, ale pod koniec minionej kampanii jego sytuacja nie wyglądała najlepiej, a hiszpańska ikona miała problemy z prasą.
Od razu w jego przypadku martwisz się o opcję długoterminową, z podobną ilością przesadnej kontroli ze strony światowych mediów, która czeka na niego w Anglii.
Mimo to, ma już za sobą pracę w Barcelonie i pokazał, że jest w stanie zmierzyć się z najlepszymi klubami jako menedżer, podobnie jak mógł grać dla dosłownie każdego na świecie, gdyby chciał jako zawodnik.
Xavi jest znany ze swojego opartego na posiadaniu, atakującego stylu gry, do którego fani Manchesteru United mogliby się łatwo przyzwyczaić i który mógłby dobrze pasować do obecnego składu klubu.
Jego angielski jest całkiem przyzwoity, ale oczywistą wadą jest to, że w przeszłości nie miał zbyt wiele wspólnego z angielską piłką nożną.
Bez wątpienia szefostwo w klubie będzie otwarta na rozmowę z byłym zdobywcą Pucharu Świata.
Zinedine Zidane
Sukces Zinedine'a Zidane'a w Realu Madryt mówi sam za siebie. Poprowadził ich do trzech tytułów Ligi Mistrzów z rzędu, co jest wyczynem nieporównywalnym z niczym innym we współczesnej erze.
Legendarny status Zidane'a jako gracza budzi automatyczny szacunek zarówno wśród graczy, jak i fanów. Może to mieć kluczowe znaczenie dla zjednoczenia drużyny i stworzenia zwycięskiej mentalności.
Podczas gdy jego drużyny Realu Madryt były często chwalone za swój atak, Zidane wykazał się również elastycznością taktyczną i zdolnością adaptacji.
Ten zestaw umiejętności byłby oczywiście cenny w nieprzewidywalnym i szybkim środowisku Premier League, a angielski futbol wciąż wydaje się miejscem, w którym Zizou mógłby szybko poradzić sobie jako menedżer, tak jak bez wątpienia mógł to zrobić jako zawodnik.
Francuska legenda ma również przyzwoite wyniki w starciach derbowych, rozwijając się pod presją i konsekwentnie dostarczając w największych meczach z dużymi rywalami, z czym musiałby się zmagać w Manchesterze.
Byłby ciekawym eksperymentem, ale z pewnością Manchester United z 2024 roku szuka na rynku czegoś nieco bezpieczniejszego, aby ustabilizować statek na kilka następnych sezonów.
Zidane rzadko zostaje na dłużej, a obecny skład nie jest wystarczająco dopracowany, aby uzasadnić zatrudnienie menedżera.
Jurgen Klopp
Żartuję, spokojnie.