Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

FPL przed 7. kolejką: Budzimy się po nieudanych Wildcardach, czas się odkuć

Hubert Nowicki
FPL przed 7. kolejką: Budzimy się po nieudanych Wildcardach, czas się odkuć
FPL przed 7. kolejką: Budzimy się po nieudanych Wildcardach, czas się odkućFlashscore
Większość graczy, która zdecydowała się na Wildcarda przed poprzednią kolejką, może czuć się zawiedziona. Tacy zawodnicy jak Gabriel, Trent Alexander-Arnold czy Erling Haaland nie zdobyli żadnych większych punktów, a byli przecież często wybierani do składów. O kim możemy pomyśleć w kontekście najbliższej kolejki?

Gratulacje dla wszystkich posiadaczy Cole'a Palmera (10,7), którzy mogą narzekać, że Anglik nie dołożył w meczu z Brighton piątej czy szóstej bramki, ale przecież wszyscy chcielibyśmy mieć takie problemy w Fantasy Premier League! Teraz Chelsea zagra na Nottingham i jestem bardzo ciekawy, czy zdecydujecie się dać mu opaskę kapitańską? Erling Haaland (15,3) zagra na Etihad Stadium z Fulham i wybór go kapitana na pewno także wygląda niezwykle kusząco. 

Kogo kupić?

Leandro Trossard (6,9) - wybór mocno hipsterski, ale jeśli ktoś lubi odwiedzać takie rejony gry, to wygląda on bardzo zachęcająco. Do czasu gdy kontuzje ma Martin Odegaard, Belg powinien mieć solidne minuty spędzone na boisku. W ostatnim meczu z Leicester strzelił gola i niemal na pewno zagra w weekend ze słabiutkim Southampton. Nie wiem czy jest to wybór na wiele tygodni, ale w tę sobotę może dowieźć sporo punktów, a posiada go bardzo niewielu graczy. 

Josko Gvardiol (5,9) - długo czekaliśmy na Chorwata, który w końcówce poprzedniego sezonu dowoził nam punkty całymi wagonami. Teraz wreszcie się odblokował i strzelił bardzo ładnego gola z Newcastle, a przed Manchesterem City kilka łatwiejszych meczów w Premier League. Oczywiście u Pepa Guardioli każdy jest zagrożony odpoczynkiem na ławce, ale Gvardiol ma dość pewny skład, duże aspiracje ofensywne, a do tego łatwy terminarz i szanse na czyste konto. Jeśli chcecie sprzedać jakiegoś swojego obrońcę premium, polecam przesiąść się na Gvardiola. 

Brennan Johnson (6,4) - Walijczyk też jest propozycją mocno niestandardową, ale przecież nie będę wam polecał kupować Bukayo Saki (10,1) albo Mohameda Salaha (12,7), których ma u siebie co drugi gracz. Johnson po cichu kompletuje swoje punkty i umacnia swoją pozycję w wyjściowej jedenastce Tottenhamu, który zaczął strzelać dużo bramek. Sam Walijczyk często schodzi na ławkę przed zakończeniem meczu, ale chociażby na Old Trafford nie powstrzymało go to przed zdobyciem bramki i zaliczeniem asysty. A przecież teraz czas na mecz z Brighton, które dało sobie wbić z Chelsea aż cztery bramki. 

Wskazówki od Flashscore

Phil Foden (9,2) – odważny wybór, biorąc pod uwagę, że w tym sezonie ani razu nie był w wyjściowym składzie Manchesteru City w Premier League. Jednak w meczu Ligi Mistrzów ze Slovanem Bratysława był najlepszym zawodnikiem na boisku i jeśli dostanie szansę także w lidze, mecze z Fulham i Wolves mogą być dla niego idealne. Jeśli myślisz o jego kupnie, możesz też zawsze poczekać do soboty aż wycieknie skład Obywateli, by upewnić się, czy Foden w nim będzie. 

Leif Davis (4,5) – za 4,5 mln jest to świetny wybór, patrząc na kreatywność i umiejętności tego bocznego obrońcy. W ostatniej kolejce przeciwko Aston Villi stworzył siedem szans, w tym trzy duże, według portali statystycznych. W ten weekend Ipswich ma dość korzystny terminarz i Davis może być skutecznym uzupełnieniem twojego zespołu za niewielkie pieniądze. 

Matheus Cunha (6,5) - oczywiście Wilki nie mają jak dotąd udanego startu sezonu, ale w nadchodzących tygodniach czeka ich dużo przyjemniejszy terminarz. Cunha strzelił w zeszłym sezonie dwanaście goli i udowodnił, że ma jakość na poziom Premier League. Ponadto jest jedynym napastnikiem, który wykonuje rzuty rożne w całej lidze, więc może też dorzucić w ten sposób kilka asyst