Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

FPL przed 5. kolejką: Unikajcie zawodników City i Arsenalu. "No Vardy, no party"

Hubert Nowicki
FPL przed 5. kolejką: Unikajcie zawodników City i Arsenalu. "No Vardy, no party"
FPL przed 5. kolejką: Unikajcie zawodników City i Arsenalu. "No Vardy, no party"Flashscore
Przyznać się, kto się pukał w głowę, gdy czytał, jak tydzień temu polecałem go składów Jhona Durana? Ładnie huknął z prawie 30 metrów, co? Dobra, nie będę już się tak chwalił, bo reszta moich typów niekoniecznie się udała. Może w tym tygodniu będzie lepiej.

Przede wszystkim weźcie pod uwagę, że w ten weekend czeka nas wielki hit - Manchester City - Arsenal. W takim przypadku głównym kandydatem do bycia naszym kapitem powinien być Mohamed Salah (12,7), który zagra u siebie z Bournemouth. Oczywiście będący w takiej formie Erling Haaland (15,2) może strzelić gola, ale w starciu z Kanonierami wcale nie będzie to takie pewne. 

Kogo kupić?

Amadou Onana (5,1) - przed sezonem nikt by nie pomyślał, że ten niezbyt ofensywny pomocnik będzie opcją w FPL. Tymczasem łącznie z Ligą Mistrzów ma on już na koncie trzy bramki, z tego dwie strzelone głową z bliskiej odległości, a jedną uderzeniem zza pola karnego. To pokazuje spory repertuar tego zawodnika. Oczywiście jeśli ktoś ma w składzie Morgana Rogersa (5,1), to nie ma sensu kupować też Onany, ale na ten moment reprezentant Belgii jest dużo skuteczniejszy od swojego kolegi, który jest w podobnej cenie. 

Jamie Vardy (5,7) - stary wyjadacz z angielskich boisk wraca do łask. 37-letni Jamie Vardy gra niemal tak samo, jakby był dziesięć lat młodszy, a Leicester walczyło o mistrzowski tytuł. Stary lis ma już w tym sezonie dwie bramki, zapał do gry, a w najbliższym czasie zagra z kilkoma rywalami z dolnych rejonów tabeli. Jeżeli ktoś szuka zastępstwa za napastnika, który mu nie wypalił od startu sezonu, Vardy przychodzi z pomocą.

Jarrod Bowen (7,5) - Anglik pozostaje w niezbyt atrakcyjnej strefie cenowej - ani nie jest zawodnikiem premium, których w tym sezonie w linii pomocy jest cała masa, ani nie jest tanią opcją do uzupełnienia składu. To jednak sprawia, że jest on nieco poza radarem, a tymczasem Bowen to wciąż świetny piłkarz, który ma pewne miejsce w składzie West Hamu. Po czterech kolejkach ma na koncie gola i dwie asysty, a teraz Młoty zagrają u siebie z Chelsea, na wyjeździe z Brentford i u siebie z Ipswich. Odważny wybór, ale Bowen może punktować. 

Wskazówki od Flashscore

Dwight McNeil (5,4) - pierwsza rzecz, która jest najważniejsza przy wyborze każdego zawodnika w FPL to upewnienie się, że rozegrają jak najwięcej minut. Z McNeilem masz to jak w banku, a dodatkowo dostajesz kogoś, kto wykonuje w swoim zespole stałe fragmenty gry. Nikt w całej lidze nie ma statystyk xA lepszych od niego, a do tego jest on na ten moment siódmym najlepszym punktującym pomocnikiem w grze. Do tego Everton zmierzy się w weekend z Leicester, które w czterech kolejkach straciło już siedem goli. 

Jamie Vardy (5,7) - oczywiście nie jest już tym samym Jamiem Vardym co dobrych kilka lat temu, ale w tym sezonie udowadnia, że wciąż jest marką w Premier League, zwłaszcza dzięki swojemu sprytowi i szybkości. Kosztuje tylko 5,7 mln, ma go w składach mniej niż 10% graczy, a w tej kolejce Lisy zagrają na fatalną defensywę Evertonu. To może być deszcz punktów od Anglika!

Ola Aina (4,4) - moim zdaniem to jeden z najbardziej niedocenianych zawodników w Premier League. Może grać na obu stronach obrony i jest niebezpieczny w ataku. A co najważniejsze w przypadku każdego obrońcy w FPL - Nottingham straciło tylko dwa gole w czterech meczach i wygrało z Liverpoolem na wyjeździe w ostatniej kolejce.