Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

FPL przed 2. kolejką: Kogo kupić po pierwszych meczach?

Hubert Nowicki
FPL przed 2. kolejką: Kogo kupić po pierwszych meczach?
FPL przed 2. kolejką: Kogo kupić po pierwszych meczach?Flashscore
Zadowoleni po pierwszej kolejce? Pisałem, że trzeba mieć Erlinga Haalanda i Alexandra Isaka - zapunktowali. Pisałem, że powinno się mieć Mohameda Salaha czy Bukayo Sake - zapunktowali. Pisałem, że warto mieć Gabriela Magahalesa, Trenta Alexandra-Arnolda czy Josko Gvardiola - zapunktowali. Widzicie, ja to jednak jestem.

Tak naprawdę moja kolejka nie należała do najlepszych, ale na starcie sezonu najważniejsze jest bezpieczeństwo, a takie w składzie mam, więc daleko mi do paniki. Mam jednak nadzieję, że wam poszło lepiej. Kogo polecam wam na drugą kolejkę? Na razie sam pokuszę się o kilka propozycji, a za tydzień dołączy do mnie inny ekspert, żebyście mieli tutaj zróżnicowane spojrzenie na Fantasy Premier League. 

Kogo kupić?

Diogo Jota (7,6) - gdy piszę te słowa, Portugalczyk zdążył podrożeć do 7,6 mln, ale to nie zmienia faktu, że jest gorącym towarem w FPL po pierwszym meczu. Jota zaczął mecz z Ipswich na środku ataku, zdobył bramkę i zmarnował jedną kapitalną okazję, a jego xG wyniosło aż 0,95. W ten weekend Liverpool zagra u siebie z Brentford, a więc można przewidywać, że zdobędzie jakieś bramki. Oprócz Salaha to właśnie Portugalczyk pozostaje głównym kandydatem do trafiania do siatki, a uważam, że w składach mogą go mieć nawet ci, którzy posiadają także Egipcjanina. 

Jeremy Doku (6,5) - rotacja Pepa Guardioli jest znana od kiedy Hiszpan pojawił się w Premier League, ale w tym przypadku nie powinna nas zaboleć. Manchester City nie gra jeszcze przecież w żadnych pucharach, a jego terminarz na najbliższe tygodnie to mecze z Ipswich, West Hamem i Brentford. Doku nie miał może wybitnego wejścia w sezon, ale przy kontuzji Savinho jest murowanym kandydatem do gry na skrzydle, a przy swoim stylu gry powinien zakręcić się blisko bramek i asyst przy ewentualnych wysokich zwycięstwach mistrzów Anglii. Przy cenie 6,5 mln to porządna opcja na najbliższe kolejki. 

Dominic Solanke (7,5) - co prawda nie strzelił jeszcze debiutanckiego gola w Tottenhamie, ale fakt, że zaczął w podstawowym składzie kilka dni po transferze, powinien napawać graczy FPL optymizmem. Miał trzy celne strzały przeciwko Leicester, zmarnował jedną świetną okazję i wykreował jedną dobrą szansę kolegom, a na przestrzeni sezonu powinien regularnie dowozić punkty. Pamiętajcie, że w grze jest wyceniony jako zawodnik Bournemouth, a po transferze do mocniejszego zespołu jego wartość wzrosła i jest w tej chwili niedoszacowana. Warto z tego skorzystać. Zwłaszcza, że w ten weekend ma mecz u siebie z Evertonem.

Ktoś z defensywy Newcastle - obrona Srok pokazała w pierwszej kolejce, że wraca do dyspozycji z sezonu 2022/23. Newcastle większość meczu grało w dziesiątkę po czerwonej kartce, a mimo to wytrzymało napór Southampton, zachowało czyste konto, a do tego wygrało mecz. W dodatku z klubu odchodzi prawdopodobnie Kieran Trippier, a to oznacza, że bardzo tani obrońcy - Dan Burn (4,5), Lewis Hall (4,5), Tino Livramento (4,5) - mają większą szansę na grę. Niestandardową opcją jest też polecenie Nicka Pope'a (5,0). Oczywiście transfer bramkarza po pierwszej kolejce to nie często spotykana sprawa, ale wygląda na to, że Anglik będzie w tym sezonie solidnie punktował. 

Chris Wood (6,0) - wasz napastnik zawiódł w pierwszej kolejce? Zadzwoń do Chrisa Wooda! Nowozelandczyk znowu przypomniał o sobie fanom Premier League i strzelił już w pierwszej kolejce sezonu. Jeśli macie niepewnego trzeciego napastnika, sprowadzenie Wooda wydaje się sensowne. W nabliższym czasie zagra stosunkowo łatwe mecze z Southampton i Wolves, więc śmiało może znowu trafiać do siatki. Nie opierajcie jednak na nim swojego ataku, bo w ten sposób na pewno daleko nie zajedziecie.