Dublet Wilsona w doliczonym czasie dał derbowe zwycięstwo Fulham z Brentford
Stwierdzenie, że początkowe fazy tego starcia były jednostronne, byłoby niedopowiedzeniem, ponieważ Fulham zaczęło derby zachodniego Londynu jak drużyna opętana żądzą zwycięstwa. Reiss Nelson wydawał się początkiem wszystkiego, co dobre u Cottagers, wymuszając dwie interwencje Marka Flekkena w ciągu pierwszych 10 minut, zanim przypadkowy rykoszet dał mu szansę wkrótce potem, ale jego strzał przeleciał obok słupka.
Sprawdź szczegóły meczu Fulham - Brentford
Ale, mimo całej wczesnej dominacji Fulham, zostali po prostu pokonani przez moment błyskotliwości. Witalij Janelt, który nie słynie z wysokiej skuteczności (strzelił tylko jednego gola w całym poprzednim sezonie), ale dzisiaj dał popis. I to w niezłym stylu, strzelając w róg z około 30 metrów.
Fulham nie zniechęciło się stratą i kontynuowało próby przełamania odporności Brentford, ale wyraźnie brakowało im końcowego kontaktu. Udowodnił to Emile Smith Rowe, który po dośrodkowaniu Alexa Iwobiego trafił głową prosto w Ethana Pinnocka i we wdzięczne ręce Flekkena.
Mimo to Fulham zasygnalizowało swoje zamiary od samego początku drugiej połowy, kiedy Iwobi strzelił obok bramki. Pszczoły wyglądały niebezpiecznie po przerwie, szczególnie po lewej stronie z Keanem Lewisem-Potterem, którego niecelny strzał przypomniał, że wciąż stanowią realne zagrożenie.
Fulham przez cały mecz szukało odpowiedzi i mimo że Marco Silva wprowadził Adamę Traoré i Rodrigo Muniza, by znaleźć upragnionego gola, wciąż brakowało tego zabójczego podania w ostatniej tercji.
Pomijając główkę Joachima Andersena, Flekken był stosunkowo niezagrożony przez całą drugą połowę, a Brentford wyłożyło wszystkie karty na stół pięć minut przed końcem, kiedy trener zdjął Bryana Mbeumo i posłał w bój Bena Mee, który wszedł, aby wzmocnić obronę w końcowych etapach.
Ale ich plan gry obrócił się w drastyczny sposób w doliczonym czasie gry, kiedy Harry Wilson wślizgiem wyprzedził Mee, aby sensacyjnie strzelić i zapewnić punkt, który pozostawił Fulham w przewadze w ostatnich chwilach. To nie był koniec, mecz skończył się niemal bajkowo dla gospodarzy, gdy w jednej z ostatnich akcji meczu dośrodkowanie Antonee Robinsona trafiło do Wilsona, a ten zaliczył dublet, wywołując euforię na Craven Cottage i wprowadzając Fulham do górnej połówki tabeli.