Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Dni pecha. Kontuzja Mingsa jest gorsza niż porażka z Newcastle, twierdzi Unai Emery

Mings został zniesiony na noszach w pierwszej połowie.
Mings został zniesiony na noszach w pierwszej połowie.Reuters
Menedżer Aston Villi Unai Emery był rozczarowany porażką swojej drużyny w meczu z Newcastle United, ale jeszcze gorsza była strata kluczowego obrońcy Tyrone'a Mingsa, który doznał kontuzji w pierwszej połowie.

Mings upadł na ziemię po pozornie niewinnym starciu z napastnikiem Alexandrem Isakiem i po długiej przerwie na pomoc medyczną, został zniesiony z boiska na noszach do lokalnego szpitala w 31. minucie meczu.

Kontuzja Anglika pojawiła się kilka dni po tym, jak drużyna z Birmingham straciła Emiliano Buendię, który doznał poważnej kontuzji kolana i według doniesień wypadnie z gry nawet na osiem miesięcy.

"Nie wygląda to dobrze, jest kontuzjowany. Ten tydzień był bardzo trudny. Straciliśmy Emiliano, a dziś straciliśmy Tyrone'a, dwóch ważnych zawodników dla drużyny. Kontuzja Mingsa jest gorsza niż porażka z Newcastle" - powiedział Emery dla BBC.

Emery był przygnębiony podczas sobotniego meczu
Emery był przygnębiony podczas sobotniego meczuReuters

"Ostatnio nie szło nam najlepiej, ale odpowiemy na to. Chcę być pozytywnie nastawiony. Z piłkarzami, których mamy, możemy zmienić sytuację" - dodał trener Aston Villi.

Obrona zespołu rozpadła się po odejściu Mingsa, a Newcastle zadało rywalom cztery gole w drugiej połowie, dzięki czemu gospodarze znaleźli się na szczycie tabeli, ku uciesze trenera Eddiego Howe'a.

"Jesteśmy bardzo szczęśliwi. To był trudny mecz, Aston Villa to bardzo dobra drużyna. Wiedzieliśmy, że musimy dać z siebie wszystko. Zdobyliśmy pięć bramek, a mogliśmy więcej. To był mecz, który rozstrzygnęła nasza bezkompromisowość pod bramką. Wszystko poszło dziś po naszej myśli" - powiedział Eddie Howe, trener The Magpies.