Sobotni mecz Stali Mielec rozpocznie się minutą ciszy ku pamięci Krzysztofa Kosińskiego, zaangażowanego kibica, który zmarł po walce z nowotworem. Był też synem Mariana Kosińskiego, jednej z największych legend Stali.
Znany w regionie Krzysztof Kosiński zmarł po żmudnej walce z chorobą nowotworową. Jak pisze w oficjalnym komunikacie Stal Mielec, wieść o odejściu jej kibica zostawiła ból i żal. Klub postanowił uczcić go w najbliższą sobotę.
"Informujemy, iż w porozumieniu z PKO BP Ekstraklasą przed rozpoczęciem sobotniego meczu PGE FKS Stal Mielec - ŁKS Łódź nastąpi minuta ciszy, a zawodnicy naszej drużyny wystąpią w czarnych opaskach w celu upamiętnienia pamięci naszego przyjaciela śp. Krzysztofa Kosińskiego" – czytamy w komunikacie.
Kosiński, znany jako Kosa, był od lat zaangażowany w mielecki ruch kibicowski. Był też synem Mariana Kosińskiego, który w barwach Stali rozegrał aż 263 mecze pierwszoligowe, ustępując pod tym względem tylko Grzegorzowi Lacie.