Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Piątek z Ekstraklasą: Remontada Górnika, gol i uraz Zahovicia. Raków remisuje z Lechem

Flashscore
Zaktualizowany
Piątek z Ekstraklasą: Górnik odrabia straty i notuje drugą wygraną, Raków podejmuje Lecha
Piątek z Ekstraklasą: Górnik odrabia straty i notuje drugą wygraną, Raków podejmuje LechaProfimedia
W spotkaniu inaugurującym czwartą kolejkę PKO BP Ekstraklasy Górnik Zabrze pokonał na wyjeździe Radomiaka Radom 2:1. W drugiej piątkowej rywalizacji Raków Częstochowa bezbramkowo zremisował z Lechem Poznań.

Raków Częstochowa - Lech Poznań (0:0)

Od pierwszych minut meczu kibice zgromadzeni na stadionie w Częstochowie podziwiali dynamiczną grę i ofensywne oblicza obu drużyn. Mimo wszystko początkowo zawodnicy rzadko decydowali się na strzały. W końcu po indywidualnym rajdzie celne i mocne uderzenie oddał Ante Crnac, jednak Bartosz Mrozek zachował koncentrację i zdołał odbić piłkę. Błyskawicznie dopadł do niej Adriano, ale jego próba została z kolei zablokowana przez obrońcę.

Rywale chcieli odpowiedzieć jak najszybciej, aktywnością wykazywali się przede wszystkim Portugalczycy Joel Pereira oraz Afonso Sousa. Trudno było jednak przedrzeć im się przez dobrze zorganizowaną defensywę Medalików, szwankowała również skuteczność. Przed przerwą uderzał Sousa, ale futbolówka przeleciała nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Kacpra Trelowskiego.

W drugiej odsłonie działo się o wiele więcej. Najpierw doskonałą szansę miał Crnac, jednak znów przegrał pojedynek z Mrozkiem. Następnie z pola karnego uderzał Vladyslav Kochergin, ale i on nie trafił w bramkę. Obaj trenerzy zdecydowali się na kilka zmian, na boisku pojawili się choćby Daniel Hakans, Ali Gholizadeh czy Jonatan Brunes. Rezerwowi wprowadzili nieco ożywienia, po dośrodkowaniu Irańczyka fantastyczną okazję miał choćby Bryan Fiabema, który chybił z kilku metrów. 

Pomeczowe oceny zawodników
Pomeczowe oceny zawodnikówFlashscore

Wydawało się, że w jednej z ostatnich akcji prowadzenie gospodarzom zapewnił Crnac. Piłka bowiem znalazła się w siatce, ale sędzia Szymon Marciniak słusznie odgwizdał spalonego. W samej końcówce w grę obu drużyn wkradło się sporo agresji, arbiter co chwilę sięgał po gwizdek i pokazał kilka żółtych kartek, także członkom sztabu Rakowa. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie, drużyny podzieliły się punktami - dla jednej i drugiej ekipy to pierwszy remis w tym sezonie.

Radomiak Radom - Górnik Zabrze (1:2)

Spotkanie rozgrywane w Radomiu odważniej rozpoczęli gospodarze. Podopieczni Bruno Baltazara wymieniali wiele podań, starając się jak najszybciej przedostać w okolice pola karnego rywali. Atakowali głównie skrzydłami, skąd mogli posyłać dośrodkowania w kierunku wysokiego Leonardo Rochy. I właśnie po takiej akcji Portugalczyk oddał pierwszy strzał, jednak jego główka okazała się minimalnie niecelna. 

Wkrótce swoje szanse mieli także Damian Jakubik oraz Zie Ouattara. Obaj uderzali z bliskiej odległości, ale dwukrotnie refleksem wykazał się także Michał Szromnik. Następnie swoją drugą okazję miał Leonardo Rocha i znów to bramkarzowi gracze Górnika zawdzięczali brak straty gola. W końcówce pierwszej połowy inicjatywę przejęli goście, a tuż przed przerwą prowadzenie mógł zapewnić im Aleksander Buksa. Strzał głową napastnika przeleciał jednak kilka centymetrów obok słupka.

Drugą połowę znów lepiej rozpoczęli piłkarze Radomiaka, co tym razem szybko przyniosło efekty. W 58. minucie spory błąd popełnił Filipe Nascimento. Piłkę natychmiast przejął Leandro i pokonał golkipera Trójkolorowych.

Chwilę przed tym trafieniem trener Jan Urban postanowił zareagować i na boisko posłał Lukę Zahovicia. Pomocnik szybko "zapracował" na żółtą kartkę, ale kilka minut później potwierdził dobrą formę, doprowadzając do wyrównania strzałem głową po precyzyjnej wrzutce Erika Janży. To nie był koniec popisów zawodników rezerwowych. W 82. minucie wprowadzony w tym samym czasie co Słoweniec Norbert Wojtuszek wykorzystał idealne podanie Lukasa Ambrosa i wyprowadził gości na prowadzenie. Po chwili Zahović musiał opuścić murawę ze względu na uraz barku, zastąpił go Taofeek Ismaheel. 

Pomeczowe oceny zawodników
Pomeczowe oceny zawodnikówFlashscore

Zieloni do końca spotkania szukali szans na wyrównanie, ale ostatecznie nie zdołali zdobyć drugiej bramki. To oznacza, że Górnik notuje drugie zwycięstwo w tym sezonie i wciąż utrzymuje się w czołówce tabeli.