Niesamowita końcówka starcia w Gdyni. Motor odwrócił losy meczu i awansował do Ekstraklasy

Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Niesamowita końcówka starcia w Gdyni. Motor odwrócił losy meczu i awansował do Ekstraklasy

Niesamowita końcówka starcia w Gdyni. Motor odwrócił losy meczu i awansował do Ekstraklasy
Niesamowita końcówka starcia w Gdyni. Motor odwrócił losy meczu i awansował do EkstraklasyPAP
Motor Lublin po 32 latach zagra w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przesądził o tym mecz w Gdyni, w którym zespół z Lublina długo przegrywał 0:1, ale w końcówce zdobył dwie bramki na wagę awansu.

Spotkanie rozgrywane na stadionie w Gdyni rozpoczęło się od dogodnej sytuacji dla gospodarzy. Już w pierwszych minutach dośrodkowanie w pole karne rywali mógł wykorzystać Karol Czubak, ale jego strzał głową okazał się niecelny. Następnie nieznaczną przewagę zyskali goście, jednak im również brakowało skuteczności pod bramką przeciwnika.

W 14. minucie nastąpiło dość niespodziewane otwarcie wyniku. Bramkarz Kacper Rosa zamiast wybijać piłkę, zdecydował się na rozegranie z Kamilem Krukiem. Obrońca popełnił jednak błąd, odegrana futbolówka odbiła się od golkipera, a z nieporozumienia skorzystał Olaf Kobacki, umieszczając ją w siatce i zapewniając swojej drużynie prowadzenie.

Podopieczni Mateusza Stolarskiego musieli zatem ruszyć do odrabiania strat, a pierwszy sygnał do ataku dał Bartosz Wolski, po uderzeniu którego czujnością wykazać musiał się Paweł Lenarcik. Żółto-Niebiescy umiejętnie jednak oddalali grę od własnej szesnastki, a już w jednej z kolejnych akcji blisko zdobycia drugiej bramki był Kobacki, ale tym razem bramkarz nie dał się zaskoczyć. Przed przerwą efektownym strzałem z dystansu popisał się jeszcze Jakub Staniszewski, jednak piłka przeleciała nad poprzeczką.

Druga odsłona rywalizacji rozpoczęła się od groźnego strzału Piotra Ceglarza, ale bramkarz drużyny Wojciecha Łobodzińskiego był na posterunku. Po upływie godziny gry na boisku w miejsce Alassane Sidibe pojawił się Sebastian Milewski. Pomocnik już chwilę później miał okazję na podwyższenie prowadzenia, ale po minięciu bramkarza skiksował, co umożliwiło defensywie zażegnanie niebezpieczeństwa.

W końcowej fazie meczu goście zaatakowali jeszcze odważniej, a w 87. minucie wywalczyli rzut wolny. Do piłki ustawionej tuż przed polem karnym podszedł Wolski i fantastycznym strzałem nad murem doprowadził do wyrównania. To nie był jednak koniec popisów drużyny Motoru

W ostatniej minucie spotkania spory błąd w ustawieniu popełnił Marc Navarro. Piłkę przejął Ceglarz, natychmiast oddał ją do Mbaye Jacquesa Ndiaye, a ten efektownie wymanewrował obrońcę i zdobył bramkę na 2:1. Rywale nie mieli już czasu na odrobienie strat, a po ostatnim gwizdku sędziego Szymona Marciniaka wszystko było już jasne. Motor Lublin uzupełnił grono beniaminków i razem z Lechią Gdańsk oraz GKS-em Katowice awansował do PKO BP Ekstraklasy! 

Statystyki meczu Arka Gdynia - Motor Lublin
Statystyki meczu Arka Gdynia - Motor LublinFlashscore