Magiera: Musimy wykorzystać swoje atuty. W Katowicach zabrakło pazerności
Śląsk ze Stalą pierwotnie miał się spotkać 16 września, ale wówczas stolica Dolnego Śląska szykowała się na falę powodziową i wrocławianie myśleli o ratowaniu miasta a nie o piłce nożnej. W środę zaległości zostaną nadrobione. Okoliczności jednak są zupełnie inne, bo oba zespoły miały znacznie mniej czasu na przygotowanie się do spotkania, bo swoje mecze rozgrywały w niedzielę.
„Nie ma to znaczenia. Przede wszystkim trzeba się zregenerować po intensywnym spotkaniu w Katowicach. Dla nas to bardzo ważne spotkanie i musimy zrobić wszystko, aby wygrać” – powiedział w rozmowie z klubowymi mediami Magiera.
Śląsk pozostaje bez zwycięstwa w tym sezonie w Ekstraklasie i z dorobkiem zaledwie pięciu punktów zamyka ligową tabelę. W ostatniej kolejce wrocławianie zremisowali w Katowicach z GKS 0:0 i tym samym przerwali passe czterech porażek z rzędu.
„Zabrakło w Katowicach na pewno pazerności, detali w dograniu piłki w odpowiednie miejsce i trochę szczęścia, kiedy to po strzale Petra Schwarza piłka została odbita przez słupek. Mieliśmy tam też dwie-trzy szanse, aby wepchnąć piłkę do siatki. Pazerność ma być jeszcze bardziej zdecydowana. Do tego wiara i odwaga w polu karnym” – skomentował Magiera.
Spotkanie z GKS było dopiero drugim, licząc także występy w europejskich pucharach, w którym Śląsk nie stracił w tym sezonie gola. Magiera nie ukrywał, że takie spotkanie może dodać pewności jego podopiecznym w poczynaniach defensywnych.
Początek meczu Śląsk – Stal w środę o godz. 18.30.