Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kałuże na Kałuży, mecz Cracovii z Pogonią odbędzie się po wielkim wysiłku

Michał Karaś
Zaktualizowany
Kałuże na Kałuży, mecz Cracovii z Pogonią kolejnym zagrożon
Kałuże na Kałuży, mecz Cracovii z Pogonią kolejnym zagrożonČTK / imago sportfotodienst / Daniel Scharinger / Profimedia
Cracovia apelowała o przełożenie meczu, ponieważ jego przeprowadzenie okazało się możliwe tylko warunkowo, bez udziału widzów. Pogoń Szczecin dopięła jednak swego i zagra w Krakowie. Boisko udało się doprowadzić do stanu używalności dzięki zdecydowanej poprawie pogody, ale szkody są bardzo duże.

Na ten mecz w pasiastej części Krakowa czekano długo. Nie tylko przez przerwę międzynarodową, właśnie po raz pierwszy od 2016 roku została całkowicie wymieniona murawa. Nawierzchnia za 1,5 mln zł została położona w tym tygodniu i system korzeniowy nowej murawy dopiero powstaje. 

Moment jest trudny, ponieważ w stolicy Małopolski leje od piątku. Chociaż tuż po południu opady nieco zelżały, to deszcz zdążył doszczętnie zalać ławki rezerwowych (poniżej poziomu murawy), a na boisku długo utrzymywała się woda. 

Rzecznik prasowy Cracovii Marzena Młynarczyk-Warwas poinformowała pierwotnie, że zaplanowany na 17:30 mecz Cracovii z Pogonią Szczecin może się nie odbyć. "Na ten moment warunki atmosferyczne uniemożliwiają przeprowadzenie meczu Cracovia Pogoń Szczecin. Aktualnie zalana jest nie tylko murawa, ale część infrastruktury w szatni. Będziemy informować na bieżąco jak dalszym rozwoju sytuacji" - napisała przedstawicielka Pasów na X.

Ostateczna decyzja w sprawie organizacji spotkania miała zapaść o 15, gdy stadion wspólnie wizytowali delegat PZPN i sędziowie wyznaczeni na ten mecz. Cracovia była zdeterminowana przełożyć mecz, jednak Pogoń chciała go rozegrać. Taka możliwość została dopuszczona przez delegata wbrew woli Cracovii, ale mecz zostanie rozegrany bez udziału publiczności. 

"Jeśli do niego dojdzie, mecz odbędzie się bez udziału publiczności ze względu na to, że organy bezpieczeństwa są zaangażowane w usuwanie skutków zalania w innych częściach miasta, a szkody, które są na stadionie nie pozwalają na swobodne przyjęcie kibiców na trybunach" - poinformowała Młynarczyk-Warwas.

Cracovia była zdecydowanie przeciwna, straty są duże

Tuż po godzinie 17 prezes Cracovii Mateusz Dróżdż zdradził, że w Krakowie trwała prawdziwa walka z przeciwnościami. Choć zalane nowiutkie ławki rezerwowych wyglądają bardzo źle, to zdecydowanie nie są największym problemem Pasów. 

Skala opadów była tak duża, że woda zniszczyła tynki remontowanego niedawno zaplecza dla sportowców i dotarła do serwerowni, powodując i tam zniszczenia. W związku z tym niemożliwe okazało się uruchomienie band reklamowych, nie działa jeden z telebimów, a przede wszystkim – niemożliwe okazało się bezpieczne wpuszczenie widzów na trybuny... w teorii.

W praktyce kilka tysięcy kibiców przez całą pierwszą połowę wchodziło na trybuny, na których nie było ochrony przewidzianej na ten mecz.

Lista odwołanych spotkań się wydłuża

To nie jedyny pojedynek piłkarski, który może ustąpić warunkom atmosferycznym. W samym Krakowie odwołano już choćby mecz Wieczystej i GKS-u Jastrzębie na trzecim poziomie rozgrywek. Równolegle w województwie świętokrzyskim Korona Kielce przekazała informację, że nie odbędzie się spotkanie rezerw z Siarką Tarnobrzeg, a w śląskim Skra Częstochowa i Polonia Bytom przekazały, że nie uda się przeprowadzić ich sobotniego spotkania.

Po południu wpłynęła informacja, że trzeci z czterech sobotnich meczów Betclic 2 Ligi także nie odbędzie się. Mowa o spotkaniu Zagłębia Sosnowiec z Pogonią Grodzisk Mazowiecki.

Przypomnijmy, że jeszcze wcześniej zapadła decyzja o odwołaniu wszystkich wydarzeń plenerowych – w tym meczów – we Wrocławiu, Opolski Związek Piłki Nożnej także odwołał wszystkie spotkania.