Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Daniel Hakans oficjalnie zawodnikiem Lecha Poznań. Fin ma być następcą Velde

KKS Lech Poznań/Flashscore
Daniel Håkans
Daniel Håkanslechpoznan.pl/fot. Przemysław Szyszka
W czwartek przed południem już oficjalnie piłkarzem Lecha Poznań został Daniel Hakans, który przechodzi do Kolejorza na zasadzie transferu definitywnego z Valerenga Fotball. 23-letni fiński skrzydłowy podpisał czteroletni kontrakt.​

23-letni zawodnik przyleciał do stolicy Wielkopolski we wtorek wieczorem. Nazajutrz rozpoczął testy medyczne, które trwały przez całą środę. Kiedy nie było przeciwwskazań do złożenia podpisów pod umową, stał się formalnie zawodnikiem Lecha Poznań. Kontrakt z Hakansem obowiązywać będzie przez cztery lata, do czerwca 2028 roku.

"Daniel ma wzmocnić linię ofensywną naszego zespołu. Jest zawodnikiem dynamicznym, szybkim, potrafi bardzo dobrze wyjść w przestrzeń za linię obrony przeciwnika. Dobrze wpisuje się w sposób naszego grania, dodatkowo lubi być w polu karnym i lubi wykończyć akcje, dlatego liczymy na jego bramki" - mówi dyrektor sportowy Kolejorza, Tomasz Rząsa.

Daniel Hakans - statystyki
Daniel Hakans - statystykiFlashscore

Daniel Hakans do Kolejorza przechodzi na zasadzie transferu definitywnego z Valerenga Fotball. W zespole, który w poprzednim sezonie spadł z Eliteserien (norweskiej ekstraklasy), zagrał w sumie 37 meczów, w których strzelił jedenaście goli. 23-letni skrzydłowy jest reprezentantem Finlandii. Na swoim koncie ma obecnie osiem spotkań i cztery bramki w seniorskiej drużynie narodowej.

"Jestem bardzo podekscytowany tym, że dołączam do Lecha Poznań. Już wcześniej wiedziałem, że to bardzo duży klub i nie mogę się doczekać gry tutaj. Moim pierwszym celem po dołączeniu do drużyny jest poznanie jak najszybciej tego, w jaki sposób gramy i zrobienie wszystkiego, by swoimi występami pomóc zespołowi" - mówi nowy gracz Kolejorza.

23-latek będzie występował w drużynie Niebiesko-Białych w koszulce z numerem 11, która w poprzednim sezonie należała do innego skrzydłowego Kristoffera Velde