Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wielu Polaków zagrało na boiskach MLS. Zadebiutował Marczuk

Hubert Nowicki
Wielu Polaków zagrało na boiskach MLS. Zadebiutował Marczuk
Wielu Polaków zagrało na boiskach MLS. Zadebiutował MarczukZou Zheng / Xinhua News / Profimedia
W nocy z soboty na niedzielę odbyła się następna kolejka w ramach rywalizacji w amerykańskiej lidze MLS. Tym razem obyło się bez polskich bramek, ale występów Polaków nie brakowało.

Na początek Charlotte FC przegrało na swoim boisku z Atlantą United 0:1, a na murawie mogliśmy oglądać dwóch etatowych reprezentantów Polski. Karol Świderski wyszedł w pierwszym składzie gospodarzy i opuścił boisko w 56. minucie, a Bartosz Slisz rozegrał całe spotkanie w ekipie gości. 

W Cincinnati kolejny mecz w barwach CF Montreal zagrał 20-letni Dawid Bugaj. Polski obrońca nie będzie jednak dobrze wspominał tego wyjazdu, bo jego zespół przegrał 1:4, a on sam został zmieniony w 78. minucie, czyli tuż przed honorową bramką Kanadyjczyków. 

W barwach DC United standardowo zagrał Mateusz Klich. Jego drużyna wygrała z Toronto FC na wyjeździe 3:1, a Polak nie brał udziału przy bramkach, ale za to spędził na boisku całe spotkanie. 

W Salt Lake City w miejscowym Realu zadebiutował sprowadzony tam z Jagiellonii Białystok w minionym oknie transferowym Dominik Marczuk. Polak spędził na murawie 29 minut w wygranym 2:0 meczu z New England Revolution. 

Wreszcie nad ranem czasu polskiego doszło do starcia drużyn Mateusza Bogusza i Sebastiana Kowalczyka. Tym razem polski napastnik Los Angeles FC nie trafił do siatki, a drużyna z Kalifornii przegrała 0:2. Bogusz zagrał całe spotkanie, a Kowalczyk w barwach Houston Dynamo zagrał 70 minut.