Nawet ulewny deszcz nie był w stanie zepsuć przyjęcia powitalnego Messiego w ostatni weekend w Fort Lauderdale na Florydzie, gdzie nowa twarz Major League Soccer (MLS) została zaprezentowana na wypełnionym po brzegi stadionie.
Nowi koledzy z drużyny siedmiokrotnego zdobywcy Złotej Piłki również nie chcieli przegapić tego wydarzenia, a napastnik Leonardo Campana zwrócił się do grupy WhatsApp Interu po dodatkowe przepustki.
"W niedzielę Campana szukał biletów i napisał na czacie grupowym, czy ktoś je ma" - powiedział dziennikarzom obrońca Interu DeAndre Yedlin.
"Nie wiedziałem nawet, czy Messi jest jeszcze na czacie grupowym, ale od razu wyskoczył i powiedział: 'Ile potrzebujesz?'". Tak od razu.
"Wtedy pomyślałem: 'Woah!'. Wiesz, co mam na myśli. Tak od razu, może znamy się od trzech dni czy coś. Ale pokazanie tej hojności jest świetnym, świeżym przykładem tego, jaki jest (Messi)".
Tłum około 20 000 fanów czekał przez opóźnienie spowodowane ulewnym deszczem i błyskawicami, aby zobaczyć, jak Messi otrzymuje koszulkę z numerem 10, zanim dołączyła do niego rodzina na boisku, gdzie razem pozowali do zdjęć, a niebo rozświetliły fajerwerki.