Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dwie asysty Mateusza Klicha w meczu z Chicago Fire. Kowalczyk zagrał 68 minut z LAFC

Adrian Wantowski
Mateusz Klich miał udział przy obu golach dla DC United
Mateusz Klich miał udział przy obu golach dla DC United Profimedia
Mateusz Klich rozegrał bardzo dobre 90 minut w starciu z Chicago Fire, a jego dwie asysty przyczyniły się do zwycięstwa DC United. Sebastian Kowalczyk spędził na murawie 68 minut, a jego Houston Dynamo zremisowało z Los Angeles FC. Kolejne trafienie w MLS zanotował mający polskie korzenie 16-letni Julian Zakrzewski Hall, który dał remis swojej drużynie.

DC United w pierwszej połowie nie dopuszczało Chicago Fire do głosu i dominowało na murawie. Efekty przyszły w 26. i 29. minucie. Najpierw Mateusz Klich dośrodkował w pole karne, a tam najlepiej odnalazł się Christian Benteke, który otworzył wynik meczu. 

Następnie Klich posłał płaskie podanie w pole karne, którego adresatem był Gabriel Pirani. Brazylijczyk podwyższył prowadzenie i taki wynik utrzymał się do przerwy. 

Po niej do głosu zaczęli dochodzić gospodarze i złapali kontakt w 54. minucie po przepięknym golu zza pola karnego, którego strzelił Andrew Gutman. Wynik już się nie zmienił i DC wygrało 2:1, a cały mecz na murawie spędził Mateusz Klich. 

Inny Polak Sebastian Kowalczyk spędził na murawie 68 minut w zremisowanym 0:0 meczu z Los Angeles FC, czyli klubem Mateusza Bogusza. On nie mógł zagrać w tym spotkaniu, ponieważ obecnie przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski, które w niedzielę wieczorem zagra mecz w ramach Ligi Narodów z Chorwacją.  

Kolejne trafienie w MLS zanotował 16-letni Julian Zakrzewski Hall. Amerykanin, którego mama jest Polką, trafił do siatki w 86. minucie, dając remis 1:1 w starciu New York Red Bulls ze Sporting Kansas City. Hall na murawie pojawił się w 81. minucie. To już jego drugi gol w MLS. Pierwszego strzelił 20 czerwca. Tamto trafienie ustanowiło go najmłodszym strzelcem w historii Byków i drugim najmłodszym w całej MLS.