Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dwa gole i asysta Świderskiego. Grali też inni Polacy za oceanem

Dwa gole i asysta Świderskiego. Grali też inni Polacy za oceanem
Dwa gole i asysta Świderskiego. Grali też inni Polacy za oceanemDavid Jensen/Icon Sportswire / Newscom / Profimedia
W nocy z wtorku na środę w Stanach Zjednoczonych została przeprowadzona następna kolejka gier w MLS. Spośród Polaków zdecydowanie najlepiej spisał się Karol Świderski, który po strzeleniu dwóch bramek i asyście został wybrany zawodnikiem meczu Charlotte FC z Chicago Fire, który jego drużyna wygrała 4:3.

Napastnik reprezentacji Polski otworzył wynik spotkania już w ósmej minucie po fantastycznej akcji kombinacyjnej, w którą było zaangażowanych kilku zawodników Charlotte FC. Świderski zarówno uczestniczył w jej budowaniu, a także ją wykończył. Gdy obrońcy rywali zorientowali się, co się dzieje, piłka była już w siatce. 

W dalszej części meczu Polak podwyższył prowadzenie swojego zespołu na 3:1, gdy wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony boiska i precyzyjnym strzałem głową nie dał szans bramkarzowi rywali

Na początku drugiej połowy do swojego dorobku dołożył za to asystę przy golu Liela Abady, który trafił na 4:1. Charlotte straciło potem jeszcze dwa gole, ale zdobyło wszystkie trzy punkty. Polak został za to wybrany zawodnikiem meczu, co uczcił siadając w koronie na specjalnym tronie wśród kibiców. 

W meczu Los Angeles FC z St. Louis City asystę zanotował Mateusz Bogusz, a jego zespół wygrał 1:0 po golu Denisa Bouangi. Polak nie wykazał się jednak świetnym podaniem otwierającym drogę do bramki, a po prostu uczestniczył w konstruowaniu ataku, po czym to Gabończyk pociągnął z piłką wzdłuż pola karnego i pokonał bramkarza.

W spotkaniu Nashville SC z DC United dwie asysty drugiego stopnia zapisał na swoim koncie Mateusz Klich, który rozegrał na boisku pełne 90 minut, a jego drużyna wygrała 4:3.

Pełne 90 minut na boisku spędził też Mateusz Kowalczyk w wygranej Houston Dynamo 2:1 z New England Revolution, a także Bartosz Slisz w pojedynku Atlanty United z CF Montreal. W barwach gości, którzy wygrali 2:1, w ostatnich minutach na plac gry wszedł Dawid Bugaj.

Kolejne minuty w MLS złapał też Dominik Marczuk, który zagrał 71 minut w meczu Realu Salt Lake z Minnesotą, który zakończył się bezbramkowym remisem.