Amerykańscy kibice kochają MLS. Padł rekord frekwencji na trybunach w całym sezonie
Do końca sezonu pozostało 16 meczów, ale od tego momentu rekord będzie jedynie śrubowany. Wcześniej było to bowiem 10,900,804 widzów w trakcie poprzedniego sezonu. Teraz bariera 11 milionów została przekroczona jeszcze przed ostatnimi meczami.
Liga ogłosiła rekord w poniedziałek i jako przyczyny takiego stanu rzeczy uznała przybycie do Stanów Zjednoczonych wielkich gwiazd światowej piłki, na czele z Leo Messim, a także stworzenie bardziej przyjaznych kibicom pakietów biletów, które miały napędzić wzrost ich napływu na trybuny.
W tym sezonie każdy mecz MLS był średnio oglądany przez ponad 23 tysięcy widzów.
Najwięcej osób na trybunach zgromadził mecz Interu Miami ze Sporting Kansas City na Arrowhead Stadium 13 kwietnia, gdy Messiego i spółkę oglądało 72,610 kibiców. Barierę 70 tysięcy złamały też derby Los Angeles, które odbywały się 4 lipca na Rose Bowl.
W lidze MLS występuje kilku reprezentantów Polski, choć na trwające zgrupowanie ze Stanów Zjednoczonych ściągnięto jedynie Karola Świderskiego z Charlotte FC. Ostatnio swoje szanse dostawali jednak chociażby Bartosz Slisz z Atlanty United czy Mateusz Bogusz z Los Angeles FC. W USA wciąż gra też Mateusz Klich, który występuje w barwach DC United, a na grę dla reprezentacji na pewno liczy Sebastian Kowalczyk z Houston Dynamo.