Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Szwajcaria bezbramkowo remisuje z Norwegią. Kwestia awansu z grupy A wciąż otwarta

Chris Wilson
Szwajcaria i Norwegia nie dały się rozdzielić
Szwajcaria i Norwegia nie dały się rozdzielićProfimedia
Reprezentacje Szwajcarii i Norwegii zremisowały w swoim drugim meczu na mundialu 0:0, co oznacza, że wszystkie cztery drużyny mają szansę na zapewnienie sobie miejsca w fazie pucharowej Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej Kobiet przed ostatnim meczem fazy grupowej.

Po zaskakującej porażce z Nową Zelandią w meczu otwarcia grupy, ostatnią rzeczą, jakiej Norwegia potrzebowała w tym kluczowym starciu, była absencja Ady Hegerberg, która wypadła z wyjściowej jedenastki na kilka minut przed rozpoczęciem meczu z powodu choroby.

Zastąpiła ją Sophie Román Haug, a sama zmiana mogła okazać się niezwykle korzystna dla Norwegii, gdy zawodniczka wzniosła się najwyżej, by wykorzystać dośrodkowanie Thei Bjelde, ale jej potężny strzał głową został sprytnie zatrzymany przez Gaëlle Thalmann.

Obie strony zremisowały 0:0
Obie strony zremisowały 0:0Profimedia

To efektowne zatrzymanie Thalmann dało Szwajcarkom motywację do polowania na bramkę otwierającą wynik i prawie się to udało za sprawą Any-Marii Crnogorčević, ale jej mocny strzał przeleciał tuż nad poprzeczką. Filipiny pokonały Nową Zelandię w drugim meczu grupy A, więc losy grupy zależały od tego, co wydarzy się tutaj, ale zwycięstwo Norwegii pozostawiłoby rozstrzygnięcie w dziwnej sytuacji, w której wszystkie cztery strony zmierzałyby do ostatniego dnia meczowego z trzema punktami.

Chcąc zapewnić sobie wcześniejszy awans, Norwegia wyszła po przerwie z nową nadzieją, że uda im się znaleźć choć tę jedyną okazję. Román Haug grała świetnie w ataku, ale przegrywała walkę z Thalmann stojacą w szwajcarskiej bramce, która ponownie świetnie zatrzymała norweską rezerwową.

Statystyki meczu Szwajcaria - Norwegia
Statystyki meczu Szwajcaria - NorwegiaOpta

Gdy taktyczna gra traciła na znaczeniu, można było odnieść wrażenie, że do wygrania meczu może być potrzebna chwila magii, a Szwajcarka Géraldine Reuteler prawie ją znalazła, gdy przygotowała się do niesamowitego strzału z woleja. Ten został jednak imponująco obroniony przez Aurorę Mikalsen.

Żadna ze drużyn nie była w stanie przełamać impasu, dlatego obie musiały zadowolić się punktem, co niewątpliwie bardziej odpowiada Szwajcarii, która zmierza do wygrania grupy A. Sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana dla Norwegii, która w niedzielę zmierzy się z Filipinami, wiedząc, że tylko zwycięstwo pozwoli jej uniknąć pierwszego od 2011 roku odpadnięcia w fazie grupowej mistrzostw świata kobiet.