Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Brazylia wywalczyła trzy punkty w ostatnich minutach. Bohaterami zawodnicy Botafogo

Hubert Nowicki
Brazylia wywalczyła trzy punkty w ostatnich minutach. Bohaterami zawodnicy Botafogo
Brazylia wywalczyła trzy punkty w ostatnich minutach. Bohaterami zawodnicy BotafogoJAVIER TORRES/AFP
Będąca w kryzysie reprezentacja Brazylii uratowała w ostatnich minutach meczu zwycięstwo nad Chile. Pięciokrotni mistrzowie świata wygrali w Santiago 2:1 po dwóch golach zawodników Botafogo - Igora da Cruza i Luiza Henrique.

Brazylijczycy usilnie szukają punktów, ponieważ mecz zaczynali dopiero na siódmej pozycji w tabeli eliminacyjnej zespołów z Ameryki Południowej, co oznaczało, że pod znakiem zapytania stawał ich wyjazd na najbliższe mistrzostwa świata w 2026 roku, na które pojedzie przecież aż 48 reprezentacji. 

Spotkanie zaczęło się dla nich w najgorszy możliwy sposób, bo już w drugiej minucie Eduardo Vargas ożywił kibiców na obiekcie w stolicy Chile po swojej bramce zdobytej głową. 

Goście odpowiedzieli dopiero w doliczonym czasie do pierwszej połowy trafieniem głową Da Cruza, który na co dzień gra w Botafogo

Mimo że na boisku byli Raphinha, Rodrygo, czy Endrick oraz Gabriel Martinelli, którzy weszli na boisko w drugiej połowie, bohaterem został inny zawodnik Botafogo - Luiz Henrique, który strzałem z granicy pola karnego w 89. minucie zapewnił Brazylii trzy punkty.

Jej sytuacja wciąż nie jest kolorowa, ale obecnie zajmuje dość komfortowe czwarte miejsce z 13 punktami na koncie w dziewięciu meczach.