Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Mimo porażki z Peru dyscyplina zawodników rezerwowych cieszy trenera Klinsmanna

Reuters
Nowy trener reprezentacji Korei Południowej Juergen Klinsmann przybywa na międzynarodowe lotnisko Incheon w Incheon w Korei Południowej.
Nowy trener reprezentacji Korei Południowej Juergen Klinsmann przybywa na międzynarodowe lotnisko Incheon w Incheon w Korei Południowej.Reuters
Trener Korei Południowej, Jurgen Klinsmann, pochwalił wysiłki swoich piłkarzy, mimo że jego drużyna, w której zabrakło kluczowego duetu Son Heung-min i Kim Min-jae, przegrała w piątek z Peru 0:1.

Son z Tottenhamu Hotspur został wykluczony z meczu towarzyskiego w Busan z powodu kontuzji, podczas gdy obrońca Napoli Kim nie został włączony do składu na obecne zgrupowanie ze względu na konieczność odbycia obowiązkowego szkolenia wojskowego.

Obaj zawodnicy byli jednymi z wielu graczy pierwszego wyboru, których zabrakło w meczu z reprezentacją z Ameryki Południowej, którzy wygrali dzięki bramce Bryana Reyny z 11. minuty.

"Kiedy nie wygrywam, jestem zły. To normalne" - powiedział Klinsmann. "Ale ważniejsze jest to, że widzimy, kto się rozwija".

"Jestem wdzięczny, że mam możliwość wprowadzenia nowych zawodników i dania im szansy.

"Oczywiście chciałbym mieć Min-jae i Sonny'ego. Ale ogólnie jest to świetna grupa zawodników do pracy. Jestem pod wrażeniem ich dyscypliny, etyki pracy i skupienia".

Klinsmann nie wygrał jeszcze w trzech meczach, które prowadził od czasu przejęcia w lutym drużyny od Portugalczyka Paulo Bento, przegrywając z Peru i Urugwajem po remisie z Kolumbią w marcowym debiucie Niemca.

Były trener reprezentacji USA nie szczędził pochwał 22-letniemu rozgrywającemu Realu Mallorca Lee Kang-inowi, który po raz szósty rozpoczął mecz w barwach Korei Południowej i który był ostatnio łączony z przenosinami do francuskiego Paris Saint-Germain.

"Jego sposób gry jest ekscytujący. Zawsze jest kreatywny. Zawsze bardzo się stara, ale oczywiście nie może wygrać sam" - powiedział Klinsmann.

"Dla Kang-in'a to naprawdę ważna krzywa uczenia się, kiedy dryblować, a kiedy po prostu wykonywać podania jednym dotknięciem, aby się uwolnić".