Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Lee i Barcola z dubletami, PSG pokonuje Angers i utrzymuje prowadzenie w Ligue 1

Chris Heath
Francuski napastnik Paris Saint-Germain, Bradley Barcola, świętuje zdobycie trzeciego gola dla swojej drużyny.
Francuski napastnik Paris Saint-Germain, Bradley Barcola, świętuje zdobycie trzeciego gola dla swojej drużyny.Damien Meyer / AFP
Doskonały występ Lee Kang-ina był katalizatorem jednostronnego wieczoru na Stade Raymond Kopa, gdy liderzy Ligue 1 Paris Saint-Germain pokonali Angers 4:2. Wszystkie gole dla Paryżan padły w pierwszej połowie, z kolei obie bramki Angers dopiero w doliczonym czasie.

Po strzeleniu 29 goli w tym sezonie, Paris Saint-Germain ponownie ruszyło z kopyta w sobotę w Angers, należycie nagrodzone za swoje ofensywne zamiary już w 17. minucie.

Sprawdź szczegóły meczu Angers - PSG

Składy i oceny za mecz Angers - PSG
Składy i oceny za mecz Angers - PSGFlashscore

Kliniczne podcięcie Warrena Zaire Emery'ego ze skrzydła umożliwiło Lee oddanie strzału w kierunku bramki i pomimo najlepszych starań Jordana Leforta, który próbował wybić piłkę z linii bramkowej, VAR potwierdził, że piłka w całości przekroczyła linię. Nie trzeba było długo czekać na pogorszenie sytuacji Angers, gdyż Lee podwoił dorobek swój i Les Parisiens niecałe trzy minuty później, subtelnie wykorzystując precyzyjne podanie Marco Asensio obok Yahii Fofany.

Po zaledwie 31 minutach na Stade Raymond Kopa drużyna Luisa Enrique zdecydowanie zapewniła sobie zwycięstwo, gdyż kolejna sprytna asysta Asensio pozwoliła Bradleyowi Barcoli instynktownie skierować piłkę do siatki.

Sprytna obrona Fofany uniemożliwiła absolwentowi akademii PSG Senny'emu Mayulu dopisanie swojego nazwiska tuż przed przerwą, ale ostatecznie nic nie mogło powstrzymać niekrytego Barcoli od łatwego skierowania piłki do bramki ponownie tego wieczoru w doliczonym czasie pierwszej połowy, aby domknąć jednostronną pierwszą połowę i w praktyce losy meczu.

Gdy mecz był już prawie skończony, Angers przynajmniej zaprzęgło do pracy Gianluigiego Donnarummę. Włoch fachowo powstrzymał niecelny strzał głową Emmanuela Biumli, gdy nie minęło wiele czasu w drugiej połowie. Randal Kolo Muani musiał oglądać, jak jego próba zdobycia piątego gola została zatrzymana przez Fofanę, choć losy meczu i tak były wyjaśnione.

W doliczonym czasie gry Angers zdołało nieoczekiwanie zdobyć dwie bramki na pocieszenie, po niesamowitym strzale z woleja zmiennika Estebana Lepaula i główce Biumli, jednak nie miało to żadnego wpływu na końcowy rezultat.

Kolejny niepokonany wyjazd w lidze przedłuża passę PSG do oszałamiających 30 meczów (23 wygrane, 7 remisów). Les Parisiens prowadzą obecnie w tabeli, wyprzedzając AS Monaco o sześć punktów. Z drugiej strony, ponownie pokonane (i zbliżające się do pół wieku od ostatniego zwycięstwa) Angers spędzi następne dwa tygodnie w strefie spadkowej, jeśli wyniki w niedzielę pójdą przeciwko nim.

Statystyki meczu Angers - PSG
Statystyki meczu Angers - PSGOpta by Stats Perform