Bułka opowiedział o swoich początkach w Nicei. "Nie było łatwo"
Marcin Bułka jest objawieniem początku sezonu Ligue 1. Polak przebojem wdarł się do bramki Nicei i zapracował na powołanie do reprezentacji Polski. Bułka opowiedział o początkach w klubie i rywalizacji z doświadczonym Kasperem Schmeichelem.
"Był spór między nami, żaden nie chciał być numerem dwa. Na początku sezonu nic nie było klarowne, bo przyszedł nowy trener Lucien Favre i w 1. kolejce postawił na mnie. Ale czułem z zewnątrz, że jest jakaś sytuacja polityczna. Wydaje mi się, że nie po to wzięli takie nazwisko, żeby miał ze mną walczyć" - mówi Bułka o rywalizacji z Duńczykiem podczas minionej kampanii.
Polak dodał, że Lucien Favre docenia jego umiejętności bramkarskie.
"Miałem rozmowy z trenerem, który mówił mi, że jeżeli bylibyśmy dziś w Borussii Dortmund, to byłbym numerem jeden. Jestem takim człowiekiem, że chcę pokazać na boisku, że to oni są w błędzie, raczej staram się nie kłócić w szatni i z dyrekcją. Było wiele rzeczy, o których też mógłbym powiedzieć, ale nie chcę ich mówić, bo mogę mieć kłopoty" - podkreślił Marcin Bułka.