Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Wygrani i przegrani: Kolejny rekord Ronaldo i historyczne zwycięstwo San Marino

Cristiano Ronaldo świętuje
Cristiano Ronaldo świętujePatricia DE MELO MOREIRA / AFP / Flashscore
Weekend piłkarskiej Ligi Narodów sprawił, że to wydanie Wygranych i Przegranych będzie nieco krótsze, za to udekorowane historycznymi wyczynami. Sprawdź, kto znalazł się na liście w tym tygodniu.

Wygrany: Cristiano Ronaldo

Cristiano Ronaldo strzelił 132 gole dla reprezentacji Portugalii. Ostatnie dwa padły w weekend, kiedy Portugalia odniosła dwa zwycięstwa i zrobiła duży krok w kierunku kwalifikacji do kolejnego etapu Ligi Narodów.

Wczoraj kapitan zdobył bramkę w ostatnich minutach meczu ze Szkocją, która stała się 48. drużyną narodową, przeciwko której strzelił gola. Dwa dni wcześniej przeciwko Chorwacji, napastnik na co dzień grający w Al Nassr świętował również 900. bramkę w karierze we wszystkich rozgrywkach.

Przegrany: Columbus Crew

W MLS zawsze jest miejsce na dziwne wydarzenia. A w weekend, w którym Liga Narodów zatrzymała czołowe europejskie rozgrywki, to właśnie ze Stanów Zjednoczonych przyszły wieści o nieoczekiwanych wydarzeniach.

Columbus Crew remisowali 0:0 z Seattle Sounders, dopóki bramkarz Abraham Romero nie został odesłany do szatni przed przerwą. Bez zmiennika na ławce, trener gospodarzy musiał wystawić w bramce obrońcę Seana Zawadzkiego. W rezultacie przegrali mecz 0:4, a Zawadzki - mimo chęci - nacierpiał się w bramce.

Wygrany: San Marino

Triumf San Marino 1:0 nad Liechtensteinem był historyczny, ponieważ stanowiło to pierwsze zwycięstwo drużyny narodowej w ciągu ostatnich 20 lat i historyczny, dziewiczy triumf w oficjalnych rozgrywkach o stawkę.

5 września przeszedł zatem do historii małego państewka w północnych Włoszech, a nazwisko Nicko Sensoli będzie odbijać się echem w wieczności za to, co osiągnął ze swoją drużyną. Nie zapominajmy, że jest to najniżej sklasyfikowana kadra narodowa w rankingu FIFA!

Przegrany: Szwajcaria

Po świetnych mistrzostwach Europy, w których dali lekcję Włochom w fazie pucharowej i zostali wyeliminowani w ćwierćfinale przez Anglię po rzutach karnych, Szwajcaria rozpoczęła kampanię Ligi Narodów od horroru, przegrywając dwa mecze z rzędu.

Pierwsza porażka, na wyjeździe z Danią, już zaniepokoiła fanów, ale wczorajsza porażka na swoim terenie (1:4) z Hiszpanią, która przez ponad 70 minut grała w dziesięcioosobowym składzie, podkreśliła słaby start szwajcarskiej drużyny.