Ronaldo i 1000 goli: Jeśli tak się nie stanie, nadal będę miał z najwięcej goli w historii
Na ceremonii zorganizowanej przez Portugalską Federację Piłki Nożnej (FPF), we współpracy ze Związkiem Zawodowych Piłkarzy (SJPF) i Krajowym Stowarzyszeniem Trenerów Piłki Nożnej (ANTF), obecny był premier Luís Montenegro wraz z prezesem FPF, Fernando Gomesem, który podkreślił, że kapitan Quinas jest doskonałym ambasadorem Portugalii.
"Najbardziej prestiżowym trofeum Portugalii jest Platynowy Quinas i jeśli jest jeden ambasador, który na to zasługuje, to jest nim Cristiano Ronaldo. Jest związany z reprezentacją Portugalii od ponad 20 lat. Jeśli jest jedna osoba, która pokazała miłość do reprezentowania portugalskiej drużyny narodowej, to jest nią Cristiano Ronaldo. Ambasador doskonałości, który czuje koszulkę i czuje Portugalię" – wyjaśnił w audytorium Centrum Kultury Belém w Lizbonie.
Cristiano Ronaldo został powitany na scenie przez młodych piłkarzy Andorinha, maderskiego klubu piłkarskiego, w którym rozpoczął swoją karierę.
"Jestem dumny, wiedząc, że są z Madery, również realizują swoje marzenia, a dla mnie to źródło satysfakcji i dumy, że oni również mają marzenia" – powiedział.
Zapytany, czy ma jeszcze jakieś zwierzenia, CR7 unikał podkreślania dotychczasowej podróży, podkreślając, że od teraz chce cieszyć się chwilą, a nie składać obietnice.
"Jestem dumny z otrzymania tego trofeum, nie postrzegam go jako końca, ale jako początek. Dziękuję Federacji za tę nagrodę, za długą podróż, którą odbyłem w drużynie narodowej z wielką dumą i ciężką pracą. To zabawne, ponieważ kiedy dołączyłem do drużyny narodowej w wieku 18 lat, moim marzeniem był pierwszy występ na arenie międzynarodowej, potem 25, potem 50, a potem 100? W końcu zadajesz sobie pytanie: "Dlaczego nie 150, 200? To wspaniałe uczucie i chciałbym powiedzieć moim kolegom z drużyny: po zdobyciu tylu trofeów nie widzę nic lepszego niż reprezentowanie drużyny narodowej. Reprezentowanie kraju, kultury, rodziców, dzieci. Często jestem rozczarowany tymi, którzy nie chcą być tutaj, reprezentując swój kraj, ale to osobna kwestia" – powiedział, odnosząc się do zawodników, którzy zdecydowali się zrezygnować z gry w reprezentacji Portugalii.
Następnie pochwalił Portugalię, "wspaniały kraj, niezależnie od jego wielkości".
"Mamy wszystko: stadiony, wspaniałych trenerów, potencjał w tych zawodnikach i gwiazdy, które mamy. Nie tylko w piłce nożnej, ale także w innych sportach. Fernando Gomes jest najlepszym prezydentem, jakiego kiedykolwiek mieliśmy", podsumował.
Wyzwany do powrotu do swoich obietnic, w tym przypadku do celu 1000 goli, Cristiano Ronaldo obwiniał siebie za to, że wysoko ustawił poprzeczkę, ale nadal będzie to robił.
"Będę szczery, to moja wina, ponieważ teraz postrzegam swoje życie jako życie chwilą, nie możemy myśleć długoterminowo, chcę cieszyć się chwilą. Zamierzam robić to, do czego mam umiejętności, powiedziałem, że chcę osiągnąć 1000, właśnie osiągnąłem 900 i już proszą mnie o więcej. Jeśli tak się stanie, to dobrze, ale jeśli nie, to i tak jestem zawodnikiem z największą liczbą bramek w historii, więc wszystko jest w porządku" – powiedział.
Portugalia będzie gościć Polskę w najbliższy piątek o 20:45 w piątej kolejce Ligi Narodów, a następnie zmierzy się z Chorwacją 18 października o tej samej porze.