Ronald Koeman chce wykorzystać pozytywny początek Holendrów w starciu z Węgrami
Koeman powiedział na czwartkowej konferencji prasowej, że jest zadowolony z występów swoich podopiecznych, którzy pokonali u siebie Bośnię 5:2, a następnie zremisowali 2:2 z Niemcami w zeszłym miesiącu.
"Pokazałem piłkarzom, co było dobre i dlaczego. Futbol był dobry" - powiedział o przygotowaniach do meczu na Puskas Arena.
"Zawsze mieliśmy głębię w naszej grze, stworzyliśmy wiele szans, a przejścia były bardzo dobre. Chcę, żebyśmy to utrzymali. Energia była również dobra i widziałem to również w tym tygodniu na treningu" - dodał Koeman.
"Widzę, że poprzeczka na treningach idzie w górę. Jest duża rywalizacja o miejsca w składzie. Mieliśmy sporo kontuzji z tyłu i w środku pola, co daje szansę innym".
Holendrzy zagrają bez Nathana Ake, kontuzjowanego w meczu z Niemcami we wrześniu, podczas gdy powrót pomocnika Juventusu Teuna Koopmeinersa, który opuścił Mistrzostwa Europy, został zahamowany z powodu kolejnej kontuzji, której doznał podczas meczu Juventusu z Cagliari w Serie A w weekend.
Holenderski trener przewiduje, że Węgry będą trudnym przeciwnikiem.
"Szczerze mówiąc, byłem dość zaskoczony, że Węgry miały duże szanse na dotarcie do finałowej czwórki ostatniej edycji Ligi Narodów" - powiedział.
"Wciąż mają wielu tych samych zawodników. Nie rozumiem, dlaczego ich ostatnie wyniki nie były tak imponujące, ale nie powinniśmy myśleć, że po prostu łatwo to wygramy" - dodał.
Koeman nie zdradził swoich planów, gdy dziennikarze pytali go o to, kto poprowadzi atak w obliczu absencji Memphisa Depaya. "Wiem, ale nie powiem" - powiedział.
W meczu z Bośnią jako główny napastnik wystąpił Joshua Zirkzee, ale w starciu z Niemcami był to Brian Brobbey z Ajaxu, zgodnie z wcześniej ustalonym planem, aby dać szansę obu zawodnikom.
Obaj są w składzie na mecze z Węgrami i Niemcami w Monachium w poniedziałek.