Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Michał Probierz: "Ten zespół jest nastawiony ofensywnie i to jest dla mnie ważne"

Flashscore
Michał Probierz: "Ten zespół jest nastawiony ofensywnie i to jest dla mnie ważne"
Michał Probierz: "Ten zespół jest nastawiony ofensywnie i to jest dla mnie ważne"PAP/Leszek Szymański
"Wierzę w ten zespół, ten zespół pokazuje się z dobrej strony, ten zespół jest nastawiony ofensywnie i to jest dla mnie ważne. Żeby grać agresywnie, wychodzić wysoko do przeciwnika. To jest coś kosztem czegoś, bo tracimy bramki, ale jeżeli chcemy grać ofensywnie, to podejmujemy to ryzyko" - wygłosił podczas czwartkowej konferencji prasowej selekcjoner reprezentacji Polski.

Kadra z problemami kadrowymi – od tego tematu zaczęła się konferencja prasowa po kolejnych kontuzjach potwierdzonych w środowy wieczór. Czy po wypadnięciu Ameyawa i Frankowskiego prawe wahadło straciło jakość? 

"Jak niektórzy mówili, że «po co Probierz powołuje tylu piłkarzy», to odpowiadam, że w listopadzie zawsze, we wszystkich reprezentacjach było dużo urazów i dlatego powołaliśmy więcej zawodników. Wiedzieliśmy, że niektórzy się borykają, ale jesteśmy zabezpieczeni na dziś. Na pewno zobaczymy po meczu, bo mamy też grupę zawodników zagrożonych kartkami i dopiero wtedy podejmowalibyśmy decyzję o dowołaniu kogoś" – przekonuje Michał Probierz w przeddzień meczu z Portugalią.

A czy kartki będą miały wpływ na ustalanie kadry na Portugalię, żeby nie wyeliminować kogoś na Szkotów? "Nie, nie będą miały wpływu, gramy najsilniejszym składem, jaki mamy. W piłce liczy się dzisiaj, a nie to, co będzie jutro" – ucina selekcjoner reprezentacji Polski.

Śledź mecz Portugalia – Polska w piątek od 20:45 z Flashscore

W kadrze na dwie ostatnie kolejki Ligi Narodów pojawiło się dwóch debiutantów z Lecha Poznań, Kozubal i Gurgul. Jak ich ocenia szef sztabu Polski? 

"Jest to naturalne, że bierzemy młodych zawodników, niektórych dokooptujemy. Wszystkie reprezentacje tak robią. Na pewno obu obserwowaliśmy długo w lidze, opinie są różne (zależnie od meczu), ale to są zawodnicy, którzy potrafią grać i są przyszłością naszych reprezentacji. Tutaj na pewno zrobią wszystko, żeby najpierw dostać się do kadry meczowej na jutrzejsze spotkanie, a później żeby wskoczyć do składu" – mówił już spokojnie 52-latek.

Pytany o przejście na grę czterema obrońcami Probierz kategorycznie uciął pytanie i powtórzył, że takiej zmiany nie będzie. Nawet biorąc pod uwagę kontuzje selekcjoner jest przeświadczony o uformowaniu się odpowiedniej kadry do gry zgodnej z oczekiwaniami. 

"Wierzę w ten zespół, ten zespół pokazuje się z dobrej strony, ten zespół jest nastawiony ofensywnie i to jest dla mnie ważne. Żeby grać agresywnie, wychodzić wysoko do przeciwnika. To jest coś kosztem czegoś, bo tracimy bramki, ale jeżeli chcemy grać ofensywnie, to podejmujemy to ryzyko. Musimy wyeliminować błędy indywidualne (w obronie), ale też pamiętajmy, że gramy z topowymi zespołami" - ogłosił Probierz.

W tym kontekście Probierz chwalił obrońców, jak Jan Bednarek, Kamil Piątkowski czy Sebastian Walukiewicz, u których widzi wyraźny postęp. "Jestem dobrej wiary. Martwi to, że spośród następców – w kadrze U21 – wielu zawodników nie gra w klubach. Ci, których moglibyśmy wciągnąć do składu, dziś nie zawsze grają" - zwraca uwagę trener Polaków.

Nie mogło zabraknąć pytania o obsadę bramki w piątkowy wieczór. To oczywiście efekt informacji o możliwym postawieniu na Bartłomieja Drągowskiego jako pierwszego golkipera. Dopytywany dwukrotnie o obsadę bramki, selekcjoner się nie ugiął: "Już wczoraj w mediach przeczytałem" (śmiech).

Tabela grupowa Polaków przed dwoma ostatnimi meczami Ligi Narodów
Tabela grupowa Polaków przed dwoma ostatnimi meczami Ligi NarodówFlashscore