Lucas Digne przyznaje, że Francja chce zrewanżować się za porażkę z Włochami w LN
Włochy wygrały 3:1 na Parc des Princes w Paryżu, gdy drużyny spotkały się we wrześniu w meczu otwarcia grupy 2 Ligi Narodów A.
Włochy pod wodzą Luciano Spallettiego zajmują pierwsze miejsce w grupie z 13 punktami po pięciu meczach, o trzy wyprzedzając zajmującą drugie miejsce Francję, która w czwartek zremisowała 0:0 z Izraelem.
Obie drużyny mają już zapewniony udział w ćwierćfinałach zaplanowanych na marzec.
"W grupie zdecydowanie panuje duch sportowej zemsty. Kiedy przegrywasz z kimś (Włochami), nie chcesz przegrać dwa razy, to konieczność i myślę, że w takim duchu wszyscy będą grać" - powiedział Digne dziennikarzom w piątek.
"To powiedziawszy, mają bardzo dobrą spójność, mają bardzo dobry skład, bardzo dobrego trenera (Spallettiego), którego znam z czasów pracy w Romie, a on jest świetnym taktykiem, wspaniałym człowiekiem".
"Więc to od nas będzie zależało, czy przygotujemy się jak najlepiej i popracujemy nad drobnymi szczegółami, których nam obecnie brakuje".
Digne ma szansę na 50. występ w reprezentacji Francji przeciwko Włochom, ale obrońca Aston Villi nie strzelił jeszcze gola mistrzom świata 2018.
"Jeśli chodzi o bramkę, nikt mnie nie drażnił" - powiedział Digne.
"Ale to prawda, że nie zaszkodziłoby strzelić choć jednego gola. Potem, jeśli chodzi o 50 występów, to długa droga, dużo ciężkiej pracy, a im więcej czasu mija, tym bardziej zdaję sobie sprawę, co oznacza 50 występów".
"Jestem z tego bardzo dumny. Choć to powiedziawszy, jeszcze tego nie mam".