Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Koeman krytykuje czerwoną kartkę dla Van Dijka. Nie powoła nikogo w jego miejsce

Reuters
Koeman krytykuje czerwoną kartkę dla Van Dijka. Nie powoła nikogo w jego miejsce
Koeman krytykuje czerwoną kartkę dla Van Dijka. Nie powoła nikogo w jego miejsceDAVID BALOGH/GETTY IMAGES EUROPE/Getty Images via AFP
Trener Holandii Ronald Koeman nie powoła zastępcy w miejsce zawieszonego kapitana Virgila van Dijka przed ważnym wyjazdem na mecz z Niemcami, ale był zdezorientowany wyrzuceniem obrońcy z boiska w meczu Ligi Narodów z Węgrami zakończonym wynikiem 1:1.

Van Dijk otrzymał dwie żółte kartki w ciągu trzech minut pod koniec drugiej połowy, pierwszą za sprzeciw, a drugą za faul, który był miękką żółtą kartką.

Ta pierwsza kartka wprawiła Koemana w zakłopotanie, ponieważ Van Dijk zaprotestował po tym, jak Donyell Malen został sfaulowany, gdy rzucił się w stronę bramki, gdy Holendrzy przegrywali z gospodarzami 0:1.

„Ten moment był frustrujący” - powiedział Koeman w rozmowie z NOS. „Nie rozumiem tego. Myślę, że uzgodniliśmy, że kapitan może złożyć protest do sędziego. Ten faul (na Malenie) był powodem do otrzymania czerwonej kartki. Nie było żadnego zamiaru zagrania piłką. To, że Virgil otrzymuje drugą kartkę, nie jest właściwe. On sam o tym wie".

Koeman potwierdził, że nie będzie uzupełniał składu na wyjazd do Niemiec, które przewodzą Grupie A3 Ligi Narodów z siedmioma punktami w trzech meczach, o dwa więcej niż Holandia.

To ważny mecz, w którym Holendrzy mogą awansować na szczyt tabeli lub odwrotnie, tracić do liderów aż pięć punktów. 

Koeman był pełen „rozsądnych przeczuć” po remisie w Budapeszcie, w którym jego drużyna przegrywała po golu Rolanda Sallaia w pierwszej połowie, ale wyrównała pod koniec meczu dzięki Denzelowi Dumfriesowi, gol ten padł po czerwonej kartce Van Dijka.

„Nie poddaliśmy się, poszliśmy grać jeden na jednego i wyrównaliśmy. Potem oni (Węgry) stworzyli kilka niebezpiecznych sytuacji, ale dobrze się broniliśmy. W ten sposób wyjeżdżasz z rozsądnymi przeczuciami” - powiedział.