Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Gole dwóch byłych reprezentantów Irlandii zapewniają wygraną Anglii w Dublinie

Joachim Lamch
Gole dwóch byłych reprezentantów Irlandii zapewniają wygraną Anglii w Dublinie
Gole dwóch byłych reprezentantów Irlandii zapewniają wygraną Anglii w DubliniePAUL FAITH/AFP
Reprezentacja Anglii pokonała Irlandię 2:0 w pierwszym meczu obu zespołów w nowej edycji Ligi Narodów. Bramki dla kadry Trzech Lwów zdobyli Declan Rice i Jack Grealish, którzy występowali niegdyś w młodzieżowych reprezentacjach swoich sobotnich rywali.

W spotkaniu rozgrywanym na stadionie w Dublinie spotkały się dwie drużyny, które mają za sobą długą i zaciętą historię sportowej rywalizacji. Mimo ogromnego wsparcia miejscowej publiczności inicjatywę szybko przejęli Anglicy, którzy co chwilę gościli pod polem karnym przeciwników. 

Wynik został otwarty już w 12. minucie starcia. Wówczas do piłki w polu karnym dopadł Declan Rice i strzałem w prawy górny róg pokonał Caoimhina Kellehera. Chwilę później świetną szansę miał Harry Kane, ale napastnik Bayernu przegrał pojedynek z bramkarzem.

Podopieczni Lee Carsleya wciąż jednak szukali swoich szans, a ich ataki przyniosły efekt w 26. minucie. Tym razem po koronkowo rozegranej akcji Rice zamienił się w asystenta, posyłając podanie do Jacka Grealisha. Pomocnik Manchesteru City znalazł lukę między obrońcami i precyzyjnym uderzeniem podwyższył prowadzenie Synów Albionu.

Obraz gry długo nie zmieniał się także w drugiej odsłonie rywalizacji. Nadal stroną dominującą byli Anglicy, którzy rzadko oddawali piłkę rywalom. Widząc tę nieporadność trener Heimir Hallgrimsson zdecydował się na zmiany jeszcze przed upływem godziny gry - na boisku pojawili się Jason Knight oraz Jake O'Brien, który zastąpił narzekającego na uraz Seamusa Colemana. Później selekcjoner dał szansę m.in. Kaseyowi McAteerowi. 

Pomeczowe oceny zawodników
Pomeczowe oceny zawodnikówFlashscore

Rezerwowi wnieśli nieco entuzjazmu i dodatkowej motywacji, jednak nie byli w stanie wpłynąć na wynik. Goście umiejętnie oddalali grę od własnej szesnastki, wciąż utrzymując sporą przewagę w posiadaniu futbolówki. Ostatecznie rezultat nie uległ już zmianie, dlatego z pierwszego zwycięstwa w tej edycji Ligi Narodów mogli cieszyć się reprezentanci Anglii.