Dwa gole Kolo Muaniego zapewniły wygraną. Jest pewny siebie i błyszczy, chwali go Deschamps
Kolo Muani trafił z rzutu karnego po tym, jak w 12 minucie spotkania swojej jedenastki nie wykorzystał Tielemans. Po godzinie gry napastnik PSG dołożył drugie trafienie i znacząco przyczynił się do zwycięstwa Francuzów, którzy kończyli mecz w dziesięcioosobowym składzie po czerwonej kartce kapitana Tchouaméniego.
Mbappé ofiarą fałszywych wiadomości? Został oskarżony o gwałt w Szwecji
"Błyszczy, jest pewny siebie i ma bardzo specyficzny profil, który jest obecny w jego biegu z piłką. Dobrze główkuje i bardzo często mu się to z nami udaje" - powiedział Deschamps o inżynierze triumfu.
Belgia zdominowała początkowe fragmenty meczu, po czym padła ofiarą niewykorzystanego rzutu karnego. "Byliśmy wstrząśnięci przez pierwsze 20-25 minut, nasi przeciwnicy postawili na dużą intensywność, podczas gdy my popełniliśmy wiele błędów technicznych. Kiedy udało nam się znaleźć rozwiązania w grze do przodu, było dla nas lepiej" - dodał francuski szkoleniowiec.
"Musieliśmy wstrząsnąć naszymi zawodnikami, uspokoić się, iść do przodu i dobrze pressować. Oczywiście przeciwnik miał szanse, ale my również mieliśmy je w drugiej połowie. Jesteśmy szczęśliwi, że wygraliśmy ten mecz, zwłaszcza w dziesięcioosobowym składzie" - przyznał doświadczony trener.
Francja ponownie zagrała bez Mbappé, a Deschamps był jeszcze bardziej zadowolony ze zwycięstwa: "To młoda drużyna, która nie ma dużego doświadczenia. Widać było powagę i entuzjazm. Lepiej jest wygrywać takie mecze".
Włochy prowadzą w grupie A dywizji drugiej z 10 punktami po czterech meczach, wyprzedzając Francuzów z dziewięcioma punktami i Belgię z czterema. Dwie najlepsze drużyny zakwalifikują się do ćwierćfinałów, które zostaną rozegrane w marcu 2025 roku.