Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zdegradowany dwa razy z rzędu, finał LM oglądał jako widz. Teraz Joselu zapewnił go Realowi

Flashscore
Joselu stał się bohaterem Realu Madryt.
Joselu stał się bohaterem Realu Madryt.Profimedia
Futbol pisze wspaniałe historie i jedna z takich wydarzyła się w środowy wieczór na Santiago Bernabéu. Real Madryt po raz kolejny pokazał, że nie można go spisywać na straty. Przegrywając 0:1, do niedawna jeszcze stosunkowo nieznany napastnik Joselu (34) wszedł na boisko i wysłał klub swojego serca do finału.

Przed rozpoczęciem sezonu wielu fanów Królweskich kręciło nosem. Joselu przybył na wypożyczenie za 500 tysięcy euro. Za co!!! Pytali niemal wszyscy. Jest już po trzydziestce i nigdy nie grał dla większego klubu. Ale wprawił wszystkich w zakłopotanie i po kolejnej magicznej nocy nikt już nie wątpi w jego znaczenie dla drużyny.

Jego rodzina pochodzi z Galicji, ale urodził się w Stuttgarcie w Niemczech. Do Realu trafił w bardzo młodym wieku z Celty Vigo. Wcześniej grał w drużynie rezerw. W barwach Los Blancos wystąpił tylko raz i od razu był to gol po centrze Cristiano Ronaldo, którą Joselu wykończył prawą nogą. Później grał dla Hoffenheim, Frankfurtu, Hannoveru, Stoke City i Newcastle.

Real Madryt - Bayern 2:1

Przed rozpoczęciem sezonu 2022/23 wzmocnił Espanyol. Miał świetny sezon, strzelając 16 bramek, najwięcej w swojej karierze, i zajmując trzecie miejsce w tabeli najlepszych strzelców za Lewandowskim i Benzemą. Mimo to jego zespół spadł z LaLiga. Napastnik doświadczył tego po raz drugi z rzędu, ponieważ wcześniej opuścił ligę również z Alavés.

W marcu 2023 roku miał już 33 lata, kiedy otrzymał pierwsze zaproszenie do seniorskiej reprezentacji Hiszpanii i został najstarszym debiutantem od 2006 roku. W swoim pierwszym meczu przeciwko Norwegii wszedł z ławki i strzelił dwa gole. Później strzelał także m.in. w półfinale Ligi Narodów i cieszył się z trofeum w finale. Do tej pory ma na koncie 10 występów i cztery gole.

Joselu i jego świetne statystyki
Joselu i jego świetne statystykiFlashscore

Kiedy Joselu przybył do Realu prawie rok temu, klub zapłacił wspomniane pół miliona za jego roczne wypożyczenie. Inwestycja ta już dawno mu się zwróciła i to wielokrotnie. Od początku sezonu ma na koncie 17 bramek. Między innymi dziewięć w LaLiga i pięć w Lidze Mistrzów. Jednak nigdy nie zapomni dwóch, które zdobył w spotkaniu z Bayernem.

Przy pierwszym pokazał swoją reputację snajpera i poszedł po piłkę, którą Neuer powinien był zatrzymać. Gdyby nie pobiegł tam sprintem, nie strzeliłby gola. Przy drugiej został zapomniany przez obronę i zamienił praktycznie nieznane nazwisko w symbol bohatera. Kiedy Real dotarł do finału w 2022 roku, on i jego ojciec pojechali jako kibice i oglądali zwycięstwo nad Liverpoolem z trybun.

Teraz, bezpośrednio na boisku, strzelił gola i stał się nieśmiertelny. Los Blancos mogą go kupić za 1,5 miliona euro po sezonie. Czy tak się stanie, jest wątpliwe, bo po odejściu Benzemy miał być tylko czymś w rodzaju krótkoterminowego zastępstwa do czasu przyjścia Mbappé i Endricka. Przynajmniej ten drugi wybiera się wkrótce do Madrytu, ale Joselu chciałby zostać. Nawet jeśli nie będzie grał.

Kocha Real i cieszy się z bycia częścią tego klubu. "Przyszedłem tutaj, aby pomóc i dołożyć swoją cegiełkę. Trener na początku sezonu wiedział, co mam do zaoferowania, ja również. Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy LaLiga i jesteśmy w finale Ligi Mistrzów" - powiedział po środowym meczu.

"Wygraliśmy i jesteśmy w finale. Mecze wygrywa się pragnieniem i sercem. Trener powiedział nam to przed meczem. Te mecze też trzeba wygrywać sercem, a Madryt ma go dużo" - dodał.