Papszun ocenił grę Rakowa z Kopenhagą. "Zabrakło tam jakości"
Raków Częstochowa przegrał we wtorek w Sosnowcu 0:1 z Kopenhagą w pierwszym meczu czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Marek Papszun ocenił grę "Medalików" w tym spotkaniu.
"Kopenhaga była w zasięgu i wynik mógł być odwrotny, biorąc pod uwagę kluczowe momenty. Bramka dla Kopenhagi była mega przypadkowa, a o nieuznaniu gola dla Rakowa zadecydował centymetrowy spalony. Wynik równie dobrze mógł być w drugą stronę. Nie był to mecz wielu sytuacji bramkowych, ale mimo wszystko Raków miał bardziej klarowne" - uważa Papszun.
"Zabrakło jakości w trzeciej tercji, bo sytuacji po odbiorze na połowie przeciwnika – tak klasowego jak Kopenhaga – było dużo. Tych momentów najbardziej żal. Do tego Raków stworzył mało sytuacji bramkowych, w stosunku do tego, jak łatwo wchodził w pole karne rywali" - dodał były trener Rakowa.
Na koniec Marek Papszun zdradził swoją prognozę na temat tego, jak może wyglądać bezpośredni mecz rewanżowy między tymi ekipami.
"Uważam wręcz, że jako zespół i kolektyw przewagę ma Raków, i w rewanżu wszystko może się wydarzyć. Nie mówię tego kurtuazyjnie, ale tak myślę i czuję. Nie byłaby to dla mnie wielka sensacja, gdyby Raków wygrał w Kopenhadze, bo jest do tego zdolny. Uważam, że wiara chłopaków w zwycięstwo będzie na bardzo wysokim poziomie, a u przeciwników na trochę niższym, bo wygrali są trochę uspokojeni i mają wszystko pod kontrolą. Sytuacja Rakowa przed rewanżem jest niezła, może nie idealna bo przegrał, ale nie jest na straconej pozycji" - zaznaczył Marek Papszun.