Monaco rozbiło Crveną Zvezdę i wchodzi na szczyt Ligi Mistrzów
Po kłopotliwym i szczęśliwie wydartym remisie z Dinamem Zagrzeb, AS Monaco nie mogło sobie pozwolić na kolejną stratę punktów z nominalnie słabszym zespołem z Bałkanów. Crvena Zvezda przyjechała do Księstwa z armią swoich kibiców i apetytem na dorównanie odwiecznym rywalom z Zagrzebia w odbieraniu punktów Monaco.
Sprawdź szczegóły meczu Monaco - Crvena Zvezda
Gospodarze rozpoczęli mecz znacznie lepiej, natychmiast przejęli kontrolę nad meczem i powinni byli otworzyć wynik. Caio Henrique dośrodkował z rzutu rożnego w kierunku Thilo Kehrera, ale piłka była zbyt blisko. Crvena Zvezda fragmentami nękała obronę, ale wkrótce Breel Embolo otrzymał kolejny rzut rożny w polu karnym i skierował piłkę w poprzeczkę. Jeszcze nie...
Dopiero w 20. minucie Takumi Minamino miał mnóstwo miejsca i po minięciu obrony przeciwników spokojnie skierował piłkę w prawy dolny róg bramki. Serbowie mieli doskonałą okazję do wyrównania pięć minut później, gdy po faulu Kehrera na Cherifie Ndiaye sędzia podyktował rzut karny. Kiedy wydawało się, że mecz zmierza do przerwy przy stanie 1:1, Embolo strzelił bramkę dla gospodarzy w doliczonym czasie gry, szczęśliwie gubiąc obrońców i uderzeniem po koźle myląc Marko Ilicia.
Po przerwie gospodarze weszli w mecz z jeszcze większą intensywnością i uderzyli ponownie, gdy Wilfried Singo wycelował jak z bazuki z 30 metrów, strzelając wprost w górny róg na 3:1 kilka minut po wznowieniu gry. Ilić mógł tylko paść na ziemię po nieskutecznej obronie i pokręcić głową z uznaniem – był bezradny.
Embolo myślał, że zdobył czwartego gola chwilę później, zanim jego strzał został anulowany przez VAR. Za to Szwajcar odegrał ważną rolę 20 minut później, kiedy asystował Minamino, aby strzelił swojego drugiego gola w meczu.
Zespół Adiego Hüttera nie poprzestał na tym i kontynuował pressing w poszukiwaniu kolejnych bramek, dodając piątą w ostatniej minucie doliczonego czasu gry, a Maghnes Akliouche w końcu doczekał się gola po pięciu nieudanych próbach.
Dzięki tej wygranej Monaco zdobyło 7 punktów w pierwszych trzech meczach i chwilowo zajmie pierwsze miejsce w lidze. Crvena Zvezda tymczasem przegrała wszystkie trzy mecze i musi wygrać w następnym meczu z Barceloną, aby mieć jakąkolwiek nadzieję na awans.