Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Lewandowski bohaterem Barcelony, ale Napoli zdołało uratować remis

Michał Karaś
Lewandowski z pierwszym golem meczu, ale Napoli zdołało uratować remis
Lewandowski z pierwszym golem meczu, ale Napoli zdołało uratować remisAFP
Długo wyglądało na to, że trafienie Polaka będzie jedyną ozdobą meczu 1/8 finału Napoli z Barceloną. Gospodarze pozostają jednak w grze dzięki równie solidnemu wykończeniu swojej gwiazdy, Victora Osimhena.

Przed pierwszym meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów Napoli i Barcelona mogły się licytować, kto jest w gorszej sytuacji. Oba zespoły tracą trenerów i zostały bez realnych szans na krajowe tytuły. Liga Mistrzów to dla nich ostatnia szansa na wzbogacenie dorobku, ale najpierw muszą skorzystać ze słabości rywala.

Sprawdź komplet statystyk meczu Napoli-Barcelona

Wyjściowe składy i noty za mecz Napoli-Barcelona
Wyjściowe składy i noty za mecz Napoli-BarcelonaFlashscore

Jeśli pierwsza połowa miała wskazywać, komu bardziej na przełamaniu zależy, to zdecydowanie korzystniej – choć wcale nie korzystnie – wypadała Blaugrana. Zawodnicy Xaviego szukali otwarcia, co przy Gundoganie i Yamalu nie powinno dziwić. Właśnie przebojowy 16-latek był autorem jednego z nielicznych strzałów w 9. minucie, zatrzymanego przez Alexa Mereta. 

Szczęścia nie miał też Robert Lewandowski, który tuż przed kwadransem strzelał niecelnie, a w 22. minucie górą był bramkarz. Hiszpańscy faworyci chcieli otworzyć wynik na Stadio Diego Armando Maradona i w ataku mieli atuty, nawet jeśli mało przekonujące. 

Gra na zero z tyłu to ostatnio znacznie większe wyzwanie dla Barcy, ale z tym przed przerwą problemu nie było. Defensywa Barcelony była na tyle solidna, by odcinać Osimhena czy Kwaracchelię od piłek i nie dopuścić do żadnego strzału, ku frustracji włoskiej widowni.

Po powrocie na boisko Azzurri wciąż nie przejawiali determinacji do otwarcia wyniku, jakby rozkładali siły na dwumecz, skupiając się na defensywie. Ta strategia mogła wystarczyć na strzał Gundogana z 49. minuty – zbyt słaby, by Meret nie ulokował piłki bezpiecznie w rękawicach. Ale nie mogła pomóc po kwadransie drugiej części, gdy Robert Lewandowski został idealnie obsłużony przed Pedriego i w polu karnym zachował zimną krew do końca, posyłając piłkę do bramki przy słupku, między dwoma obrońcami.

Robert Lewandowski - występ w kluczowych liczbach
Robert Lewandowski - występ w kluczowych liczbachOpta by Stats Perform

Nawet to nie ożywiło miejscowych, z czego Duma Katalonii chciała skorzystać w kolejnych minutach. Kolejnych efektów nie było i z czasem Napoli złapało wiatr w żagle. Co prawda na pierwszy celny strzał kibice spod Wezuwiusza czekali do 75. minuty, ale gdy do niego doszło, od razu było co świętować. Anguissa znalazł w polu karnym Victora Osimhena, a Nigeryjczyk tym razem już nie dał się pozbawić piłki. Inigo Martinez próbował jeszcze łapać go ręką za nogę – na nic, snajper zrobił swoje!

Osimhen miał idealne wyczucie czasu, zszedł z boiska po celebracji. Teraz to mistrzowie Włoch zaczęli poszukiwać kolejnego trafienia, zmuszając przyjezdnych do cofania się pod bramkę niemal w komplecie. Kibice Barcy oglądali Lewandowskiego ratującego swoją drużynę wybiciem w meczu, w którym Napoli długo nie mogło zrobić nic.

Tuż przed doliczonym czasem Duma Katalonii rozbiła falę Napoli i ruszyła w poszukiwaniu ostatniego ciosu. Na niego przyjdzie jednak poczekać do rewanżu, który odbędzie się w Barcelonie 12 marca o 21:00. Polskim kibicom pozostaje się cieszyć, że występ Roberta Lewandowskiego najwyżej oceniliśmy nie tylko my...

Wynik i statystyki meczu Napoli-Barcelona
Wynik i statystyki meczu Napoli-BarcelonaFlashscore