Kiedy największe hity Ligi Mistrzów? Znamy terminarz całej fazy grupowej
Przy analizie terminarza zupełnie odrębnie od wszystkich innych należy traktować grupę F, która wszem i wobec została ochrzczona grupą śmierci. W rywalizacji pomiędzy Paris Saint-Germain, Borussią Dortmund, Milanem i Newcastle każda z tych drużyn może śmiało myśleć o zajęciu dwóch pierwszych lokat, które dadzą awans do fazy pucharowej najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie.
W dni, w które będą toczyć się mecze między tymi czterema ekipami, swoje mecze będą rozgrywać także grupy E, G i H. I tutaj trzeba jasno stwierdzić, że w każdy taki wtorkowy lub środowy wieczór największych emocji będzie można spodziewać się po prostu po grupie F. Bez znaczenia będzie w tym przypadku czy przykładowo Milan gra akurat z PSG czy z Newcastle oraz czy robi to u siebie czy na wyjeździe.
W pozostałych trzech grupach zdecydowani faworytami są Manchester City i Barcelona, z kolei w grupie E brak oczywistego faworyta, ale też zestaw zespołów w niej grających nie przyprawia o ciarki na całym ciele. Wystarczy więc zapoznać się z terminarzem grupy F i od razu wiadomo na oglądanie których meczów się zdecydować.
W drugim dniu każdej kolejki swoje mecze będą grać zespoły z grup A, B, C i D i w tym przypadku w każdej kolejce będziemy mieć do czynienia z innym spotkaniem na najwyższym poziomie.
Już w pierwszej kolejce obejrzymy spotkanie Bayernu Monachium z Manchesterem United. Razem z rewanżem na Old Trafford w szóstej kolejce będą to najciekawiej zapowiadające się spotkania w konkretnych dniach meczowych. Emocjonująca może być zwłaszcza rywalizacja w pierwszej serii gier, bo na koniec fazy grupowej sporo rozstrzygnięć może być już jasnych.
W drugiej i piątej kolejce na pierwszy plan rzucają się z kolei starcia z grupy C, w której prym powinny wieść Real Madryt i Napoli. To właśnie te zespoły zmierzą się w bezpośrednich starciach w dwóch wspomnianych terminach. Najpierw to Królewscy pojadą do miasta Diego Maradony, a potem Włosi zawitają na Santiago Bernabeu.
W trzeciej i czwartej kolejce hitu trzeba się doszukiwać nieco na siłe, ponieważ do takiego miana urasta dwumecz Arsenalu z Sevillą. Dla Kanonierów jest to jednak powrót do Ligi Mistrzów po sześciu latach, a Sevilla fatalnie rozpoczęła zmagania w tym sezonie La Liga, więc nie spodziewamy się raczej, by któraś z tych ekip doszła w tym sezonie Champions League do najważniejszych faz, ale jednak ich dwumecz może zgromadzić największą widownię w tych konkretnych dniach.